Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak trzeszczy wielka płyta?

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Domy z wielkiej płyty miały nam służyć 40 lat. Tymczasem niektóre, także w Toruniu, stoją już prawie pół wieku. Czy są bezpieczne? Rządowi eksperci planują je przebadać i opracować plan ich rewitalizacji.

<!** Image 3 align=none alt="Image 211361" >

Domy z wielkiej płyty miały nam służyć 40 lat. Tymczasem niektóre, także w Toruniu, stoją już prawie pół wieku. Czy są bezpieczne? Rządowi eksperci planują je przebadać i opracować plan ich rewitalizacji.

W czasach PRL-u bloki wznoszono głównie z prefabrykatów, bo to i szybciej, i taniej. Najważniejsze było zaspokojenie głodu mieszkaniowego (czego i tak nigdy nie zrealizowano) oraz wykonanie planu. Jakość budowania schodziła na daleki plan. <!** reklama>

Projektanci szacowali, że budynki z wielkiej płyty postoją około 40-50 lat. Ten czas właśnie powoli mija. Czy to oznacza, że powinniśmy zacząć przygotowywać się na katastrofę budowlaną? Na wielu naszych osiedlach dominują tony betonu połączone metalowymi elementami, które zżera korozja...

- W przypadku niedbałego wykonania zagrożenie może występować przy konstrukcjach spawanych - mówi Stefan Burdach, w latach 70. i 80. XX wieku, kierownik budowy Fabryki Domów w Kombinacie Budowlanym, a także szef budów na kilku wznoszonych wtedy osiedlach. - Przy połączeniach mogły powstać przestrzenie, w których może skraplać się woda i powstawać korozja.

- Mieliśmy dość duży problem z zewnętrznymi płytami na loggiach. Ważyły one po półtorej tony, a wisiały na sześciu spawach - mówi Wojciech Piechota, wiceprezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Na Skarpie” w Toruniu. - Proszę sobie wyobrazić, co by to było, gdyby taka płyta spadła na przykład z 10 piętra. Wszystkie płyty wymieniliśmy, zastępując je lekkimi kartonowo-gipsowymi. Innym mankamentem była wrażliwość betonu na zmiany temperatur, temu jednak udało się zaradzić dzięki termomodernizacji.

Spółdzielnia „Na Skarpie” jest o tyle w komfortowej sytuacji, że jej budynki powstawały w latach 80. i 90. XX wieku, gdy z wielkiej płyty budowano obiekty bardziej nowoczesne i lepiej pomyślane.

A co słychać w blokach i wieżowcach starszej generacji? Okazuje się, że nic tam nie trzeszczy.

- Sprawy dotyczące budynków z wielkiej płyty stanowią ułamek procenta tych, jakimi się zajmujemy - uspokaja Karol Dargiel, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. - Stan ich utrzymania jest znacznie lepszy od wielu budowli przedwojennych, w każdym razie po kontrolach nie wszczynaliśmy żadnych postępowań, no, chyba że chodziło o jakieś samowolne roboty przeprowadzane przez mieszkańców.

Swego czasu sporym problemem był azbest używany kiedyś przy konstrukcji okien, kilka lat temu jednak szkodliwe elementy zostały usunięte lub zabezpieczone, m.in. dzięki robotom dociepleniowym.

Mimo że cztery kąty w betonowym „M” rzadko kiedy bywają proste, osiedla z wielkiej płyty, zamiast znikać, przeżywają swój renesans. O ich popularności decyduje dojrzała zieleń, place zabaw dla dzieci i przestrzenie między budynkami, czyli rzeczy, jakich trudno szukać na najnowszych toruńskich osiedlach. No i cena, niższa niż za mieszkania od deweloperów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska