Trwa dyskusja o nazwie dla toruńskiego osiedla Jar. Przypomnijmy, że większość uczestników przeprowadzonych przez miasto konsultacji społecznych opowiedziała się za nazwą JAR/Jar. Kilka dni temu pojawił się nowy i ważki głos - list prof. Mirosława Golona, szefa regionalnego oddziału IPN, który opowiedział się za „Osiedlem Wolności” i przypomniał, że wojska sowieckie były „wrogie”, a jako sojusznik - „nierzetelny” i „wrogi polskim interesom”.
Obydwoma rękoma podpisałbym się pod taką właśnie oceną armii radzieckiej. Tu się jednak zgoda kończy, bo tylko wtedy ta ocena dyskwalifikowałaby „Jar”, gdyby ta nazwa miała być jakimś oddaniem hołdu siłom zbrojnym państwa, które razem z Niemcami w 1939 roku napadło na Polskę.
To jednak fałszywe rozumowanie. Masa torunian jest za „Jarem”, bo nazwa jest sympatyczna, zgrabna, co ważne od lat już powszechnie się przyjęła, a na pewno nie dlatego, że ktoś tu chce honorować czerwonoarmiejców. A że „Jar” ma kontekst historyczny? A niech ma! Stacjonowanie sowietów w powojennym Toruniu było historycznym faktem, a historii nie powinno się wymazywać. Tej złej także.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
