Jeśli metropolia, to tylko z Toruniem i Bydgoszczą na równych prawach

Walka o metropolię nie schodzi z politycznych barykad. Toruńscy radni opowiedzieli się za stworzeniem duopolu opartego na dwóch równorzędnych miastach. Tak samo uważają radni powiatu.

<!** Image 3 align=none alt="Image 190390" sub="Wystąpienie marszałka Piotra Całbeckiego na sesji było bardzo emocjonalne [Fot.: Adam Zakrzewski]">Na uroczystą sesję Rady Miasta do Ratusza Staromiejskiego przyszli marszałek województwa Piotr Całbecki, posłowie Tomasz Szymański i Tomasz Lenz (PO), wicewojewoda kujawsko-pomorski Zbigniew Ostrowski, starosta powiatu toruńskiego Mirosław Graczyk, rektor UMK prof. Andrzej Radzimiński oraz samorządowcy.

Sesja rozpoczęła się prezentacją pt. „W stronę metropolii”, w której prezydent Torunia Michała Zaleskiego odniósł się do historii starań Torunia i Bydgoszczy o wspólną aglomerację.

<!** reklama>- Duopol jest właściwym i jedynym kierunkiem rozwoju, dającym szanse na rozwój i lepszą przyszłość naszego regionu. Konkurencja będzie coraz silniejsza, bez zjednoczenia się trudno będzie cokolwiek wywalczyć - mówił Michał Zaleski.

W podobnym tonie wypowiadał się wicewojewoda Zbigniew Ostrowski, który zaznaczył, że mimo iż pochodzi z Bydgoszczy, przedstawia rządowy punkt widzenia.

<!** Image 4 align=none alt="Image 190390" sub="Wynik głosowania nad metropolią był oczywisty [Fot.: Adam Zakrzewski]">- Stworzenie metropolii opartej na dwóch ośrodkach jest istotnym interesem rządu. Pamiętajmy, że metropolia to także przestrzeń między Toruniem a Bydgoszczą oraz dookoła nich. Tylko taki model wiedzie ku rozwojowi całego regionu. Rząd będzie stał w tej dyskusji ponad lokalnymi emocjami - mówił Zbigniew Ostrowski.

Bardzo emocjonalnie do tematu podszedł natomiast marszałek województwa Piotr Całbecki, który tym razem nie przebierał w słowach.

- Tyle złych rzeczy się ostatnio nasłuchałem. Że Toruń coś kradnie, zabiera, że marszałek dyskryminuje. To są bezpodstawne zarzuty. Przykładem jest choćby port lotniczy, w który ładujemy potężne pieniądze, żeby go uratować. A tymczasem słyszę, że są tacy, którzy trzymają kciuki, by nam się nie powiodło - mówił marszałek.

<!** Image 5 align=none alt="Image 190390" sub="Przed sesją radni PO i PiS założyli koszulki z hasłami poparcia dla metropolii [Fot.: Adam Zakrzewski]">Piotr Całbecki odniósł się również do słów przewodniczącej sejmiku Doroty Jakuty, która oświadczyła, że w duopol wpisany jest konflikt.

- Jak tak można powiedzieć? Mieszkańcy Bydgoszczy są dezinformowani. Gdybym miał posługiwać się różnymi opracowaniami, to mogłoby się okazać, że Toruń należy do kategorii miast klasy „A” ze względu na jakość życia, instytucje kultury czy zakłady o znaczeniu globalnym. W tym kontekście Bydgoszcz znalazłaby się w kategorii miast klasy „B” - ta wypowiedź marszałka nagrodzona została brawami.

W sprawie metropolii wypowiadali się również radni - w tym prof. Grzegorz Górski, radny klubu PiS („W tej debacie powinniśmy być pragmatyczni”), a także szef klubu radnych PO Waldemar Przybyszewski, który przyrównywał duopol do małżeństwa.

- Ale żeby to małżeństwo było szczęśliwe, musi być układ partnerski. Kiedy partnerstwa nie ma, nie pozostaje nic innego, jak składać pozew rozwodowy - mówił radny.

W głosowania nie było niespodzianek. Oświadczenie w sprawie metropolii zostało przyjęte jednomyślnie 22 głosami. Również radni powiatu toruńskiego poparli budowę wspólnej metropolii.

Warto wiedzieć

Rząd za duopolem, a minister za Bydgoszczą

W sprawie metropolii wypowiedział się również Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych i bydgoski poseł na Sejm: „Niezmiennie popieram ideę utworzenia metropolii z miastem centralnym w Bydgoszczy. (...) Jako przedstawiciel ziemi bydgoskiej będę zawsze walczył o interes Bydgoszczy we wszystkich sprawach, które uważam za słuszne”.