Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karocą na szkolną zabawę

Dominika Kucharska
Połowinki świętują już licealiści, a bal przyszłych absolwentów obchodzi się nawet w podstawówce. Jest coraz więcej powodów, aby organizować szkolne zabawy.

Połowinki świętują już licealiści, a bal przyszłych absolwentów obchodzi się nawet w podstawówce. Jest coraz więcej powodów, aby organizować szkolne zabawy.

<!** Image 3 align=none alt="Image 185892" sub="Studniówka? Nie, połowinki uczniów II LO w Grudziądzu /Fot. Anita Etter">Do tradycyjnych andrzejek, balów przebierańców w karnawale i studniówek dołączyły kolejne imprezy. Zabaw szkolnych jest coraz więcej, za co w dużej mierze odpowiada moda przychodząca z zagranicy.

Przedszkolak w todze

- Świętowanie takich wydarzeń, jak walentynki czy Halloween u mojego syna rozpoczęło się już w zerówce. Robienie lampionów z dyni i przygotowywanie ozdób sprawia dzieciom dużo frajdy, więc nie mam nic przeciwko temu. Byłam za to trochę sceptycznie nastawiona do oficjalnego zakończenia nauki w przedszkolu, na które przedszkolaki miały założyć togi i birety. <!** reklama>

Za moich czasów było to nie do pomyślenia. Maluchy wyglądały jak w amerykańskim filmie. Uznałam jednak, że zdjęcie w takim stroju może być zabawną pamiątką. Zresztą dzieci czują się wtedy wyjątkowo, a to jest przecież najważniejsze - mówi pani Alicja z Torunia, mama ośmioletniego Krzysia.

Togi i birety wcześniej zarezerwowane były dla studentów, odbierających dyplomy, jednak od paru lat zakładają je także uczniowie żegnający szkołę podstawową, gimnazjum lub szkołę średnią. Podobnie jest z zabawami. Te typowo studenckie przejęli licealiści.

Sala gimnastyczna ta za mało

- Uczniowie drugich klas sami organizują sobie między innymi połowinki. Taka impreza odbywa się zazwyczaj w wynajętym klubie, ale nie jest to inicjatywa, w którą angażują się nauczyciele czy dyrekcja - mówi Zbigniew Domian, wicedyrektor VIII LO w Bydgoszczy.

W szkolnym kalendarzu zabaw na dobre zagościły również bale gimnazjalne.

- Moda na ich organizowanie jest stosunkowo nowa. Można powiedzieć, że są skromniejszą wersją studniówek - wyjaśnia dr Olga Kwiatkowska z Muzeum Etnograficznego w Toruniu.

W bydgoskim Zespole Szkół nr 15 w karnawale odbywa się bal przyszłych absolwentów. Biorą w nim udział uczniowie szóstej klasy podstawówki i trzeciej klasy gimnazjum.

- Poza tym zawsze staramy się zorganizować zabawę andrzejkową. Oprócz tego dla najmłodszych uczniów z klas I-III przygotowujemy bal przebierańców. Nasze zabawy odbywają się w szkole, bo mamy do tego dobre warunki - mówi wicedyrektorka Bogna Różyczka.

Gdy sala gimnastyczna lub duży hol szkolny okazują się niewystarczające, na imprezę wynajmowany jest lokal gastronomiczny.

- Świat się zmienia, więc i zabawy z roku na rok wyglądają inaczej. Organizujemy m.in. bal na zakończenie podstawówki. To od decyzji zaangażowanych w to przedsięwzięcie rodziców zależy, czy dzieci będą się bawić w szkole czy poza nią. Uczniowie specjalnie przygotowują się do tego wydarzenia. Dotyczy to chociażby stroju. Przygotowania są skromniejsze w porównaniu do tych poprzedzających np. studniówkę, ale i tak jest to duże przeżycie - twierdzi Bożena Krajnik, dyrektorka Zespołu Szkół nr 32 w Bydgoszczy.

Coraz rzadziej słyszy się również o studniówkach, które odbywałyby się w szkolnych murach. Studniówki organizowane są w restauracjach, salach weselnych, teatrach. W Bydgoszczy maturzyści bawią się także w operze.

- Od lat staram się przekonać rodziców, aby studniówka odbywała się w szkole, bo to ostatnia taka zabawa. Niestety, ten pomysł przegrywa z modą, aby organizować bal w wynajętych salach - przyznaje Andrzej Drozdowski, dyrektor Zespołu Szkół nr 10 w Toruniu.

Zadziwić wszystkich

Impreza w towarzystwie szkolnych koleżanek i kolegów to wydarzenie, na które wielu czeka niecierpliwie. Uczniowie starają się jak mogą, aby ten dzień stał się wyjątkowy. Ma być przede wszystkim oryginalnie.

- Myślę, że przepych dominował na studniówkach kilka lat temu. Teraz stroje są trochę skromniejsze. Młodzież stara się jednak w jakiś sposób zadziwić swoich kolegów, na przykład przyjeżdżając na studniówkę specjalnie wynajętym samochodem. Studniówka jest podobna do balu na koniec gimnazjum. W obu przypadkach zabawę rozpoczyna polonez - mówi dyrektor Andrzej Drozdowski.

Weselne koszta

Więcej jest nie tylko zabaw dla uczniów, ale i więcej pieniędzy przeznacza się na ten cel. W grę wchodzi kupno stroju, wizyta u fryzjera, kosmetyczki. Kosztowna jest także wejściówka. Zdarza się, że za udział w studniówce trzeba zapłacić nawet trzysta złotych od osoby.

- Sama sukienka kosztowała mnie około 150 złotych. Fryzurę wybrałam dość prostą, więc u fryzjera zostawiłam tylko 40 złotych. Do tego dochodzi wizyta u manicurzystki. Z makijażem poradziłam sobie sama. Studniówka odbywała się w restauracji. Koszt od osoby wynosił 180 złotych. Trochę się uzbierało, ale taki bal ma się tylko raz w życiu. Zresztą wiem, że moi znajomi wydali na studniówkę znacznie więcej niż ja - mówi pani Natalia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska