O tym pościgu głośno było w połowie listopada. Policjanci trafili wtedy na trop grupy samochodowych złodziei i starali się ją rozbić.
[break]
Przez tory i pod prąd
Na Szosie Lubickiej w Toruniu zatrzymali do kontroli peugeota partnera. Wiedzieli, że kilka minut wcześniej auto to zostało skradzione z ulicy Tłoczka. Kierowca peugeota, choć nie od razu, ale zastosował się do żądań funkcjonariuszy.
Nie uczynił tego Kazimierz W., kierowca jadącego w pobliżu audi. Widząc policyjną blokadę, zmienił nagle kierunek jazdy, przeciął w niedozwolonym miejscu tramwajowe torowisko i zaczął uciekać pod prąd drugim pasem Szosy Lubickiej.
Kierowcy audi udało się uciec, ale do czasu. Kilka godzin później auto zostało zauważone we Włocławku w pobliżu tamy na Wiśle. Tam policjanci zorganizowali kolejną blokadę.
I tym razem kierowca audi starał się ją ominąć. Policjanta, który zbliżał się do samochodu, próbował potrącić - jechał wprost na niego. Funkcjonariusz zdążył odskoczyć niemal w ostatniej chwili.
Prowadzący audi zawrócił i uderzył w policyjny radiowóz blokujący mu drogę z drugiej strony. Siedzieli w nim funkcjonariusze. Odnieśli lekkie obrażenia. Do uciekającego samochodu policjanci strzelili kilka razy.
W innym aucie
Mimo że Kazimierzowi W. znów udało się uciec, funkcjonariusze już wiedzieli, kto prowadził audi. I po kilku kolejnych godzinach został on zatrzymany w innej części regionu i w innym aucie. Okazało się, że jedna z policyjnych kul lekko go zraniła.
- Mężczyznę oskarżono o czynną napaść na policjantów. Naraził ich na niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - mówi Wojciech Fabisiak, rzecznik prasowy włocławskiej prokuratury.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?