Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kinga Kornacka i Paweł Drąg to dwoje stypendystów Pasjopolis

Paulina Błaszkiewicz
Paulina Błaszkiewicz
Tegoroczny maturzysta Paweł Drąg (z prawej) realizacji dźwięku uczy się od najlepszych
Tegoroczny maturzysta Paweł Drąg (z prawej) realizacji dźwięku uczy się od najlepszych Nadesłana
Ona najlepiej czuje się w kuchni. To, co ugotuje albo upiecze trafia później na bloga. Z kolei on zajmuje się realizacją dźwięku. Można powiedzieć, że kocha scenę od kuchni. Pasjonaci czy młodzi zawodowcy?

Laureaci trzeciej edycji Programu Stypendialnego Pasjopolis, kierowanego do licealistów z Torunia i Poznania w tym roku są wyjątkowo oryginalni. Takie pasje jak taniec, malarstwo, czy śpiew nadal są na topie, ale coraz częściej pojawiają się ludzie, którzy mimo młodego wieku mają pomysł na siebie i doskonale wiedzą, co będą robić w przyszłości. Należy do nich dwójka z ośmiu tegorocznych stypendystów Pasjopolis.
[break]

Między szkołą a kuchnią

Kinga Kornacka na co dzień jest uczennicą drugiej klasy liceum w toruńskim Gimnazjum i Liceum Akademickim. We wrześniu 2013 roku zdecydowała, że weźmie udział w tegorocznej edycji Programu Stypendialnego Pasjopolis.
- Nie jestem wokalistką ani tancerką. Myślałam, że tylko tacy ludzie mają szanse na stypendium, a moją pasją jest gotowanie i fotografia - mówi Kinga.
Jak widać, nie tylko wokaliści i tancerze mają szanse na spełnienie marzeń. Pasjopolis docenia ludzi, którzy mają marzenia i poświęcają się temu, co robią. Stypendyści dzięki pieniądzom, które otrzymują w ciągu roku szkolnego, nie muszą prosić rodziców o dodatkowe kieszonkowe. Kinga Kornacka dzięki stypendium może łączyć swoje dwie pasje. Kilka miesięcy temu kupiła aparat fotograficzny, dzięki któremu może prowadzić bloga kulinarnego www.bluepinny.blogspot.com.
- Zakup aparatu to spory, ale jednorazowy wydatek. Dzięki stypendium mogę też eksperymentować w kuchni, a składniki, które są mi potrzebne do różnych potraw, do najtańszych nie należą. - mówi Kinga.
Specjalnością młodej blogerki są wypieki. Na początku było ciasto marchewkowe i z owocami na kruchym spodzie, a dziś popisowym daniem są eklery. Słodkości powstają w weekendy, ponieważ na co dzień Kinga nie ma na to czasu.
- Jestem królową kuchni w weekendy, dlatego tłusty czwartek w moim domu będzie dopiero w sobotę. Z tej okazji zamierzam upiec chruściki. Mam nadzieję, że efekt będzie można zobaczyć w najbliższym czasie na moim blogu - dodaje pasjonatka gotowania, która w przyszłości marzy o studiowaniu technologii żywności i żywienia człowieka. Do tego czasu planuje przejść specjalistyczny kurs kulinarny.
Każdą chwilę na realizację swoich planów wykorzystuje też tegoroczny maturzysta Paweł Drąg, który jest pasjonatem reżyserii dźwięku.

Kręci go scena od kuchni

Przygoda Pawła z dźwiękiem zaczęła się już w przedszkolu.
- Przynosiłem różne kable do domu. Podobnie było w szkole podstawowej. W gimnazjum ktoś zauważył, że ciągnie mnie do dźwięków i w trakcie akademii i innych ważnych wydarzeń pozwolono mi bawić się szkolnym sprzętem - śmieje się Paweł, który dziś poza tym, że jest stypendystą trzeciej edycji Pasjopolis, jest też pracownikiem popularnej toruńskiej firmy nagłośnieniowej Happy Light, która odpowiada za brzmienie prawie wszystkich koncertów w naszym mieście.
Do niedawna Paweł marzył o studiowaniu reżyserii dźwięku, ale jakiś czas temu zmienił zdanie.
- Chcę się uczyć od najlepszych, dlatego postanowiłem pójść na realizację dźwięku, która jest o wiele bardziej praktyczna niż reżyseria. Poza tym szansą na dalszy rozwój jest praca w Happy Light - mówi Paweł Drąg, który do tej pory zrealizował wiele koncertów. Warto wymienić Dzień Białej Flagi, czyli święto fanów legendarnej Republiki czy tegoroczny Afryka Reggae Festival w klubie Od Nowa.
Co takiego jest w realizacji dźwięku? To taka praca na scenie od kuchni, bardzo ciężka i niedoceniana... - Nie lepiej było grać na instrumencie? - pytamy.
- Kręci mnie scena od kuchni, a pracując jako techniczny, jestem drugim najważniejszym człowiekiem na scenie, od którego prawie wszystko zależy. Próbowałem grać na różnych instrumentach, ale jakoś mi nie szło. Wyznaję zasadę, że trzeba robić, to co się kocha - komentuje Paweł.
Młody realizator dźwięku doskonale wie, że jego pasja do najtańszych. Podstawowy mikrofon kosztuje ok. 300 złotych. Dzięki środkom ze stypendium i własnej pracy małymi, a może jak na dziewiętnastolatka wielkimi krokami realizuje swój plan. Być może za kilka lat w jego studiu nagraniowym powstanie niejedna płyta...Jak na razie wszystko zmierza w dobrym kierunku.

Ośmioro wspaniałych
- Kinga Kornacka i Paweł Drąg to dwoje z tegorocznych stypendystów Pasjopolis. Pozostała szóstka to:
- Ewa Leszczyńska - pasjonatka muzyki, Martin Trojanowski - pasjonat tańca;
- Julia Giełdon - pasjonatka chemii, Mateusz Wiśniewski - pasjonat astronomii;
- Mikołaj Wyrzykowski - pasjonat pisania i Maksymilian Kucharski - pasjonat muzyki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska