Klątwa zawisła nad toruńskim Uniwersamem?

- Ręce mi opadają, kiedy patrzę na Uniwersam - mówi pan Jan z Chełmińskiego Przedmieścia. - Mieliśmy w sąsiedztwie duży sklep, w którym mogliśmy wygodnie zrobić wszystkie zakupy. Później w miejscu naszego domu towarowego miało powstać nowe centrum Torunia, ale zrobiła się z tego czarna dziura. Jak długo jeszcze zamknięty budynek Uniwersamu oraz jego otoczenie będą straszyć?
[break]

Nihil novi sub Solaris

Takie pytania zadaje sobie w Toruniu wiele osób. Jak dotąd nikt jednak nie znalazł na nie zadowalającej odpowiedzi. Znać ją powinna Irlandzka Grupa Inwestycyjna, która według pierwotnych planów do końca 2012 roku miała w tym miejscu wybudować centrum handlowe - Solaris Center. Niestety, jej przedstawiciele na ogół milczą. Wiadomo, że sami nie są w stanie zrealizować przedsięwzięcia, od lat szukają więc partnera. Wspólnika nie znaleźli, jednak kilka miesięcy temu pojawiła się informacja, że mają zamiar przekazać toruński plac budowy innemu inwestorowi, który miałby zamiast planowanego wcześniej centrum handlowego, wznieść w centrum miasta obiekt handlowo-biurowy. Ale wokół Uniwersamu koparek ani innych żelaznych dowodów rozpoczęcia budowy nadal nie widać.

Irlandzki pat

Właściciele starają się dom towarowy odzyskać, nie jest to jednak łatwe. IGI, korzystając z wcześniejszych umów, które zdążyły się już przeterminować, obciążyła działkę ponad 11 milionami złotych hipoteki.
- Jako właściciele działek, na których zlokalizowany jest budynek Uniwersamu, chcemy przywrócić pierwotny status tych nieruchomości - to jest brak hipoteki na rzecz IGI Toruń - tłumaczy Piotr Pruss, prezes Bresse Polu, do którego należy Uniwersam. - Równolegle podjęte zostały przez nas działania prawne zmierzające do unieważnienia decyzji o rozbiórce Uniwersamu oraz decyzji o budowie galerii handlowej wydanej dla IGI Toruń, która jako inwestor nie ma aktualnie prawa do części nieruchomości.
Wysiłki te jak dotąd nie przyniosły zadowalających skutków, między innymi dlatego, że - jak zaznacza prezes Bresse Polu - Irlandzka Grupa Inwestycyjna nie wykazuje żadnej woli współpracy. Wygląda więc na to, że jedynym wyjściem z kłopotliwej sytuacji może być batalia sądowa, do której zresztą właściciele największego dawniej toruńskiego domu towarowego już się przygotowywali. Tego typu sprawy ciągną się jednak latami i jeśli w irlandzkim serialu nie nastąpi wreszcie jakiś zdecydowany zwrot, Uniwersam się rozpadnie, a jego gruzy zarosną zielskiem.