Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontakt za kratami

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Niewiarygodne? A jednak! W blokach na Jakubskim Przedmieściu wiszą ogłoszenia, w których poleca się mieszkańcom kontakt z ich dzielnicowym oskarżonym o napad.

<!** Image 3 align=none alt="Image 218440" sub="Nieaktualne ogłoszenie umieszczone na tablicy w klatce schodowej przy ulicy Konopackich 22 w Toruniu [Fot.: Sławomir Kowalski]">

Niewiarygodne? A jednak! W blokach na Jakubskim Przedmieściu wiszą ogłoszenia, w których poleca się mieszkańcom kontakt z ich dzielnicowym oskarżonym o napad.

Historia Bartosza B. to największa plama na honorze toruńskiej policji. Pod koniec czerwca ten funkcjonariusz, dotąd dzielnicowy na Jakubskim Przedmieściu, został aresztowany. Prokuratura w Przemyślu zarzuca mu udział w napadzie na dom w miejscowości Orły na Podkarpaciu. Bartosz B. przyznał się do winy i czeka na proces za kratami. Grozi mu do dwunastu lat więzienia.

Policja zachęca

Tymczasem Komenda Policji Toruń Rubinkowo (jej podlega Jakubskie) nadal informuje mieszkańców, że Bartosz B. jest ich dzielnicowym. Takie ogłoszenia, z pełnym nazwiskiem funkcjonariusza i numerem komórki, pod którym można rzekomo się z nim skontaktować, wiszą (a przynajmniej wisiały jeszcze wczoraj) chociażby w blokach przy ulicy Konopackich. Uwieczniliśmy je w dwóch gablotach informacyjnych.<!** reklama>

- Policja się po prostu ośmiesza - komentuje pani Maria, która zgłosiła nam temat. - Tyle się mówi o roli dzielnicowych; że to tacy „policjanci pierwszego kontaktu”, zachęca się do współpracy z nimi. To my mamy kontaktować się z rozbójnikiem?!

Problem zgłosiliśmy Wioletcie Dąbrowskiej, rzecznikowi toruńskiej policji. Przekazała nam, że policjanci starali się dotrzeć z informacją o zmianie dzielnicowego do wszystkich mieszkańców Jakubskiego, ale im się nie udało. Gabloty informacyjne często są zamykane i, podobnie jak budynki, mają swoich administratorów. Różnych, bo w dzielnicy są i bloki spółdzielcze, i administrowane przez wspólnoty, i gminne. Mógł być kłopot z dotarciem do tych administratorów. W najbliższej przyszłości, jak zapewnia pani rzecznik, policja dostarczy wszędzie nowe wizytówki z prawdziwymi danymi dzielnicowego. A jest nim tymczasowo mł. asp. Zdzisław Sobiech.

Dodajmy, że wspomniane bloki położone przy ulicy Konopackich należą do Spółdzielni Mieszkaniowej Metalchem. Ich mieszkańcy nie narzekają na utrudniony kontakt z administratorami budynków.

To on bił i krępował

Prokuratura w Przemyślu przypisuje Bartoszowi B. istotną rolę w napadzie na Podkarpaciu. Doszło do niego w grudniu 2011 r. Dzielnicowy z Torunia wtargnął do domu wraz z kompanem. Ubrany był w kamizelkę z napisem „Policja”. W dłoni miał przedmiot przypominający broń, którym bił jednego z mieszkańców.

On też, jak dowodzą śledczy, wspólnie z kompanem krępował taśmą przebywającą w domu 24-letnią kobietę. Prokuratura potraktowała tę akcję jako napad rabunkowy, bo z domu zniknęło około 20 tys. zł. Wydaje się jednak możliwe, że była to rozbójnicza próba uregulowania ciemnych interesów biznesowych. Pobity w domu mężczyzna był bowiem powiązany z przemytem papierosów z Ukrainy. A kompani Bartosza B. - karani w przeszłości za nielegalny handel tytoniem.


Po**licjant przyznał się do winy**

Bartosz B. jest obecnie zawieszony w wykonywaniu obowiązków służbowych. Czeka na swój proces za kratami. Grozi mu do 12 lat więzienia. Śledczym przyznał się do winy, ale odmówił składania wyjaśnień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska