Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontratak Australijczyka

Piotr Bednarczyk
Darcy Ward oczekuje na werdykt FIM w rodzinnej Australii
Darcy Ward oczekuje na werdykt FIM w rodzinnej Australii Łukasz Trzeszczkowski
Prawnicy Darcyego Warda poszli na wojnę z FIM-em. Chcą unieważnienia badania żużlowca alkomatem przed Grand Prix Łotwy w Daugavpils.

Przypomnijmy, że w wydychanym powietrzu stwierdzono obecność alkoholu. A to jest środek dopingujący w żużlu. Ward został zawieszony 28 sierpnia i dotąd nie poznał decyzji, jaką ostatecznie dostanie karę. Ostatnio pojawiły się informacje, że sprawa się przeciąga, bo prawnicy Warda zakwestionowali ważność badania alkomatem, bo wykonał je podobno policjant, który tego dnia akurat nie był na służbie. Chcą anulowania kary i zadośćuczynienia przez FIM straconych zarobków żużlowca.
[break]
- Gdy ostatnio miałem kontakt z Darcym, mówił, że decyzja ma zapaść 30 stycznia - mówi Jacek Gajewski, menedżer i wiceprezes KS Toruń. - Australijczyk przesłał nam historię korespondencji między jego prawnikami, a FIM-em. Były w niej na przykład wątki alkomatu, kwestionowano jego homologację, ale wszystkie zarzuty federacja odrzucała. Generalnie to dziwne - Ward jest pięć miesięcy bez wyroku. Absolutnie nie wiem, z czego to wynika. To nie jest przecież skomplikowana sprawa.
FIM obiecał zawodnikowi, że wyrok zapadnie w listopadzie, potem przeniósł decyzję na grudzień, a później - kolejno - na 8, 15 i 30 stycznia. Podobno... powodem zwlekania jest fakt, że za dużo szumu w mediach jest wokół tej sprawy. Ostatnie informacje o policjancie nie na służbie rzucają jednak inne światło na tę sprawę.
- No cóż, prawnicy Warda zapewne zrobią wszystko, wykorzystają każdy szczegół, żeby go z tego wyciągnąć, a FIM z kolei pewnie będzie chciał udowodnić, że wina jednak była i ukarać zawodnika, żeby nie płacić odszkodowania. Dlatego pewnie to tak długo trwa - spekuluje prezes KS Toruń Przemysław Termiński.
- Sprawdzałem przepisy, faktycznie w 14 lub 15 dyscyplinach alkohol jest uznawany za środek dopingujący - dodaje Jacek Gajewski. - Honorowane są w tym przypadku badania krwi lub alkomatem, więc formalnie w przypadku Warda wszystko jest w porządku. Aczkolwiek dziwi mnie to, że zwykły policjant wykonuje de facto kontrolę antydopingową. Jak to się ma do komisji antydopingowych, szczegółowo badających po dwa razy każdą próbkę? Trzeba przyznać, że jest to dość dyskusyjne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska