Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszmar na DK 15 w Grębocinie. - Potrzebna sygnalizacja! - alarmują kierowcy MZK

Grzegorz Kończewski
Autobus linii nr 21 kursuje z placu św. Katarzyny do Gronowa.
Autobus linii nr 21 kursuje z placu św. Katarzyny do Gronowa. Sławomir Kowalski
Kierowcy toruńskiego MZK wskazują na pilną potrzebę zainstalowania na głównym skrzyżowaniu w Grębocinie sygnalizatora, umożliwiającego skręt w lewo. Ich zdaniem poprawi to płynność ruchu.

Przede wszystkim chodzi o kursujący z placu św. Katarzyny do Gronowa autobus nr 21, który jedzie wylotówką na Olsztyn, czyli drogą krajową nr 15. Na tej trasie jest tłoczno praktycznie w ciągu całego dnia, a to, co dzieje się tam w godzinach szczytu, kierowcy określają jako koszmar. Jazda w korku jest pewna jak w banku.

W tym wolnym tempie auta docierają do wyposażonego w sygnalizację świetlną skrzyżowania w Grębocinie, gdzie krajowa „15” przecina drogę wojewódzką nr 552 Lubicz - Różankowo. Tu autobus linii nr 21 skręca w lewo, by zabrać pasażerów z Kolonii Papowskiej. I o ten moment chodzi kierowcom MZK.

- No bo na „15” jest bardzo dobrze wydzielony pas dla skręcających w lewo, ale brakuje dla nich sygnalizatora świetlnego, umożliwiającego płynny przejazd przez skrzyżowanie - mówi Stanisław Słoński, kierowca toruńskiego MZK. - Światło zielone dotyczy więc i jadących na wprost, i skręcających w lewo.

I z tym skrętem - jak podkreśla Stanisław Słoński - są poważne problemy. Aut jadących z naprzeciwka, które trzeba przepuścić, jest po prostu tyle, że często trudno bezpiecznie wykonać ten manewr. Bywa tak, że autobus, który już wjechał na skrzyżowanie za jakimś samochodem osobowym, „utknie” tam zbyt długo i umieszczona nad skrzyżowaniem kamera uwieczni go jako tego, który wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle.

Czytaj także: Sieć "Żabka" na sprzedaż! Zgadniecie za ile?

Stanisław Słoński zapewnia, że takie fotki przychodziły już do MZK.

- Wystarczyłoby zielone światło dla skręcających w lewo - dosłownie na 7 sekund - przekonuje Stanisław Słoński. - Nie łapalibyśmy opóźnień, ruch byłby płynniejszy i to w obie strony, bo tym jadącym od strony Brodnicy też byłoby łatwiej skręcić na autostradę do Lubicza.

Czy rozwiązanie proponowane przez toruńskich kierowców ma szansę na realizację? Niestety, nie.

- Chodzi o skrzyżowanie o bardzo dużym natężeniu ruchu - mówi Tomasz Okoński, rzecznik bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Zdaniem naszych specjalistów, dostawienie sygnalizatora dla skręcających w lewo nie polepszyłoby, a wręcz pogorszyło sytuację, bo na głównej drodze tworzyłyby się jeszcze większe korki.

Tomasz Okoński uważa, że jedynym rozwiązaniem skutecznie poprawiającym ruch w tym miejscu jest przebudowa całego skrzyżowania. Obecnie trwa procedura podpisywania umowy na wykonanie projektu. Czy kierowcy mogą zatem liczyć, że przebudowa zacznie się w 2017 roku?

- Wszystko zależy od tego, jakimi kwotami będziemy dysponować w przyszłym roku - zaznacza rzecznik.

Polecamy: Ile pamiętasz z seriali z lat 90.? [QUIZ]

Obrazek z budowy...

Jak rodziło się Rubinkowo? Wyjątkowe zdjęcia z archiwum "Nowości"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska