Polscy skoczkowie przebywają już na zasłużonych wakacjach po wyczerpującym sezonie. A ten w wykonaniu Biało-Czerwonych nie był najlepszy, co więcej, był najgorszy od kilku lat. Tylko kilka razy naszym reprezentantom udało się zająć miejsce w pierwszej dziesiątce. Na podium zameldowali się zaledwie dwa razy. Sztuki tej dwukrotnie dokonał Aleksander Zniszczoł.
30-letni skoczek w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zajął 19. miejsce, najwyższe spośród wszystkich Polaków. Zniszczoł zdobył 524 punktów, triumfował Austriak Stefan Kraft, 2149 pkt.
Miejsce Polaka w generalce byłoby znacznie wyższe, gdyby sędziowie bardziej doceniali jego skoki i przyznawali wyższe noty - twierdzi prezes Polskiego Związku Narciarskiego Adam Małysz w rozmowie z Polsatem Sport.
- Na pewno nadal nazwisko bardzo dużo znaczy. Widzieliśmy to, chociażby w tym roku po Olku Zniszczole, który skakał dobrze i daleko, a noty nie były po 19, 20, czy 18.5 jak u innych, tylko cały czas, w moim mniemaniu, trochę go krzywdzono - powiedział szef PZPN.
- Na szczęście te ostatnie konkursy pokazały, że Olek zaczyna sobie wyrabiać nazwisko. I że zaczyna być doceniany. Oczywiście, takie podejście sędziów nie jest fair, wiemy wszyscy, jak to funkcjonuje - dodał były skoczek narciarski.
Aleksander Zniszczoł wyrasta powoli na lidera polskiej kadry. W obliczu słabego ostatniego sezonu w wykonaniu Dawida Kubackiego, Kamila Stocha i Piotra Żyły zawodnik WSS Wisły w przyszłym może być po raz drugi z rzędu najlepszym polskim zawodnikiem.
- Jeżeli popracuje nad nogami, będzie skakał jeszcze lepiej. Ma dobry dojazd do progu i dobrą technikę. Jest w stanie plasować się regularnie w czołowej dziesiątce, a nawet szóstce zawodów Pucharu Świata. Olek Zniszczoł nie ma takiej mocy jak trzej wymienieni zawodnicy, ale swoją siłę wykorzystuje w najlepszy sposób pod względem technicznym. Na progu robi coś podobnego do tego, co na przykład Austriacy - mówił w rozmowie z nami kilka tygodni temu Jan Szturc, były trener m.in Adama Małysza, Piotra Żyły, Aleksandra Zniszczoła.
Nowy sezon Pucharu Świata rozpocznie się 23-24 listopada w norweskim Lillehammer, zakończy 28-30 marca przyszłego roku w Planicy i będzie się składał z 36 konkursów. Opublikowany został już wstępny kalendarz, ostateczny ogłoszony zostanie w czerwcu podczas Kongresu FIS.
W Polsce odbędą się konkursy w Zakopanem, 25-26 stycznia oraz w Wiśle 15-16 lutego.