Królowa dała popalić. Maturzyści poznali wyniki egzaminów

Niecierpliwiła się też Inga Jastrzębska, absolwentka klasy z rozszerzonym językiem niemieckim z toruńskiego III LO, której maturalne zmagania śledziliśmy w tym roku. Najbardziej bała się wyników z polskiego.
[break]
- Jeśli chodzi o język ojczysty to nigdy nie czułam się zbyt pewnie. Uczyłam się dużo, ale obawy pozostały - opowiada dziewczyna. - Kiedy tylko weszłam do szkoły, to spotkałam swoją panią od polskiego. Ta już z daleka wołała, że zdałam.
Inga Jastrzębska polski zdała na 71 proc., matematykę na 84 proc., a angielski i niemiecki odpowiednio na 100 i 85 proc. Teraz przed nią tłumaczenie dokumentów i składanie aplikacji na uczelnię we Frankfurcie nad Odrą. Właśnie tam Inga chce studiować ekonomię.
Roman Szefler, dyrektor IX LO jeszcze przed ogłoszeniem wyników matur podejrzewał, że słabym punktem może być matematyka. I wcale się nie pomylił.
- W skali kraju mamy 25 proc. zdających, którzy sobie z nią nie poradzili. Dopiero po analizach wyjdzie, gdzie coś zawiodło - mówi.
- Nie jest źle, ale odczuwamy pewien niedosyt - tak wyniki matur komentuje Elżbieta Skórcz, wicedyrektorka V LO.
Jak się okazuje, w naszym regionie na matematyce poległo aż 26 proc. zdających. Nieco gorzej było też z angielskiego. Natomiast język polski w regionie i kraju zdało 94 proc. maturzystów.
Dane ogólnokrajowe pokazują, że 71 proc. wszystkich abiturientów poradziło sobie z egzaminami dojrzałości. 29 proc. absolwentów szkół ponadgimnazjalnych oblało maturę - z czego 10 proc. z więcej niż jednego przedmiotu. To oznacza, że nie mają oni prawa do poprawki w sierpniu i jeśli chcą mieć maturę, muszą powtórzyć cały egzamin za rok.
Tego problemu nie ma Inga Jastrzębska. Po dopełnieniu formalności rekrutacyjnych wybiera się na Cypr. Wyniki naboru pozna dopiero pod koniec sierpnia.
- To będzie praca połączona z wakacjami - zastrzega.