[break]
W styczniu 1975 roku kraj szykował się na przyjęcie nowego stuzłotowego banknotu z podobizną Ludwika Waryńskiego. W Toruniu zapowiadane zmiany w portfelach zostały odnotowane. „Nowości” poświęciły nawet temu spory tekst, jednak ze znacznie większą uwagą śledziły to, co akurat rozpoczęło się na Rubinkowie. W środę 8 stycznia, budowlańcy ustawili tu pierwszy element pierwszego bloku nowego osiedla.
Relacja z tego wydarzenia została odnotowana nie tylko w gazecie. Otwiera również kronikę Spółdzielni Mieszkaniowej „Rubinkowo”. To opasły tom wypełniony pisanymi z kaligraficzną starannością literami oraz zdjęciami. Dokument ciekawy i poruszający.
Jest tam sporo relacji z placów budów i różnego rodzaju oficjalnych spotkań. Dziś największe wrażenie robią chyba jednak migawki z życia osiedlowego w latach 70. i 80. Z czasów, kiedy starsi i młodsi nie spędzali życia przed ekranami komputerów lub telewizorów.
archiwum SM „Rubinkowo”
- Organizowaliśmy wiele różnych festynów - mówi Halina Kowalska, rzeczniczka SM „Rubinkowo”, która sprawuje pieczę nad archiwalną kroniką. - Chociażby święta patronów ulic. Przy tej okazji współpracowaliśmy z toruńską Książnicą. Przedstawialiśmy sylwetki patronów posiłkując się specjalnymi tablicami, później zapraszaliśmy wszystkich na zabawę.
Bardzo ciekawy pomysł, wart naśladowania! Szczególnie na terenie osiedla budowanego obecnie w północnej części Torunia, gdzie swoich ulic doczekali się wreszcie zasłużeni torunianie z dawnych czasów - dziś niestety bardzo zapomniani.
Jak widać na archiwalnych zdjęciach z Rubinkowa, niesiony w ten sposób oświaty kaganek, trafiał prosto do celu, bo festyny cieszyły się wielką popularnością. Ile uwiecznionych przy okazji osób z chęcią zerknęłoby raz jeszcze na obrazki z młodości!
Lektura kroniki to wyprawa w przeszłość, do czasów, gdy na przykład w Toruniu nie było salonu meblowego z prawdziwego zdarzenia. „Dlatego inicjatywa toruńskiego WPHW urządzającego kiermasze w mieszkaniach zasługuje na szczególną uwagę - czytamy w dołączonym do kroniki wycinku z „Nowości”. - Taki właśnie kiermasz odbywa się w jednym z nowych bloków na Rubinkowie. Do dyspozycji handlowców oddano dwa mieszkania, które ci kompletnie umeblowali i wyposażyli. Eksponowane sprzęty na miejscu można zamówić zlecając dostawę do domu...”
No proszę, sprzedaż wysyłkowa kwitła więc na Rubinkowie, zanim jeszcze stała się w Polsce popularna.
Kronika prowadzona była do 1989 roku. Praktycznie każda jej strona ma więc wartość historyczną i nie chodzi tu tylko o kapitalne zdjęcia przedstawiające kolejkę do budki telefonicznej, czy też autografy różnych występujących na Rubinkowie gwiazd. Istnieje tylko w jednym egzemplarzu, zajrzeć do niej można na miejscu, korzystając z uprzejmości pracowników klubu „Jantar”. Część skopiowanych zdjęć już się rozpłynęła po internecie, prezentowane tam, są jednak na ogół pozbawione wszelkich opisów, których przecież w oryginalnej kronice jest sporo. Może warto by było ten cenny dokument przenieść chociażby do Kujawsko-Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej?
Za niecałe dwa lata SM „Rubinkowo”, która jest nieco młodsza od osiedla, będzie świętowała 40 urodziny. Skarby z kroniki można by wtedy umieścić na wystawie. Są tego warte!
Warto wiedzieć
Zdjęcie, które pojawiło się na okładce piątkowego magazynu „Nowości”, również pochodziło z kroniki SM „Rubinkowo”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
