Książnica idzie w górę

<!** Image 3 align=none alt="Image 222814" >
Kapitalny remont bibliotecznych wnętrz w budynku przy ulicy Słowackiego w Toruniu pochłonie około 4,7 miliona złotych. Z głównymi robotami wykonawca chce się uporać do połowy przyszłego roku.

Czterdziestoletni gmach głównej siedziby Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu po remoncie odetchnie głęboko za pomocą nowych instalacji wentylacyjnych, wzniesie się także ponad obecne poziomy dzięki kondygnacji, o jaką zostanie podwyższony. Na nowym piętrze znajdą się pomieszczenia techniczne. <!** reklama>

W ogóle bardzo się zmieni, bo też tak poważnego remontu jak ten, jaki się właśnie zaczyna, nigdy jeszcze nie przechodził.

- Rozpoczynamy od nadbudowy piętra - mówi Piotr Ciepłuch, kierownik budowy z firmy Skanska, która wygrała przetarg na przebudowę Książnicy. - Wiąże się to jednak z wcześniejszym rozebraniem istniejącego dachu o powierzchni około 350 metrów kwadratowych i jego tymczasowym zabezpieczeniem. Wykonanie konstrukcji nadbudowy piętra i nowego pokrycia dachowego planujemy na grudzień bieżącego roku. Równolegle będziemy prowadzić prace wewnątrz budynku. Na wiosnę przewidujemy wykonanie elewacji Książnicy. Prace zakończymy na koniec maja przyszłego roku.

Przedsięwzięcie jest bardzo poważne, a do tego roboty rozpoczynają się w niezbyt sprzyjającej tego typu zadaniom porze roku. Ekipy remontowe jednak się z tym liczą i mają nadzieję, że zima nie pokrzyżuje im planów.

Przypomnijmy, że remont połączony z wymianą niemal wszystkich instalacji poprzedziły trwające wiele miesięcy przygotowania. Ponieważ pilnej renowacji wymagały wszystkie biblioteczne magazyny, trzeba było ewakuować ich zawartość. Setki tysięcy książek spakowano i wywieziono do specjalnie w tym celu wynajętych magazynów. Znaczna część zbiorów powędrowała natomiast do tymczasowej wypożyczalni urządzonej w budynku dawnego kasyna wojskowego przy ulicy Warszawskiej.

Ten od kilku lat zamknięty obiekt także trzeba było wcześniej odpowiednio przygotować, a że zimę w tym roku mieliśmy długą, pracownicy Książnicy pracowali tam w warunkach mocno polarnych. Trud się najwyraźniej opłacił, ponieważ bibliotekarze z miłym zdziwieniem zauważyli, że dzięki migracji zbiorów ze Słowackiego na Warszawską Książnica zdobyła sporo nowych czytelników.

- Od końca maja do końca września zapisało się już 157 osób - mówi Marek Ospalski, rzecznik Książnicy. - We wrześniu w dawnym „Grunwaldzie” odwiedziło nas 2775 czytelników.

Na Warszawską trafiło niemal sto tysięcy książek, które po zakończeniu generalnego remontu budynku głównego, wraz z resztą ewakuowanych zbiorów, będzie trzeba przetransportować na Słowackiego. Życie w głównym budynku ma wrócić do normalności w grudniu 2014 roku, chociaż pracownicy Książnicy mają nadzieję, że remont uda się zakończyć wcześniej.