Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto wozi powietrze?

Joanna Pociżnicka
Czy toruńskie autobusy MZK rzeczywiście wożą powietrze, jak twierdzą urzędnicy? By to sprawdzić, wyruszyliśmy w podróż po mieście razem z mieszkańcami. O opinie pytaliśmy spotkanych pasażerów.

Czy toruńskie autobusy MZK rzeczywiście wożą powietrze, jak twierdzą urzędnicy? By to sprawdzić, wyruszyliśmy w podróż po mieście razem z mieszkańcami. O opinie pytaliśmy spotkanych pasażerów.

<!** Image 3 align=none alt="Image 188299" sub="Im więcej pasażerów w autobusie, tym mniejsze... zagrożenie, że linia zostanie zlikwidowana [Fot.: Grzegorz Olkowski]">Zapełnienie autobusów, jak zwykło się mówić w urzędniczym żargonie, zaczęliśmy badać od piątku, od popołudniowego szczytu.

Na Teatralnym tłum

Obserwację rozpoczęliśmy od placu Teatralnego, chyba największej platformy przesiadkowej w mieście. Tu również znajdują się przystanki linii nr 21, 30, a także 19, która od 1 czerwca 2012 roku ma zostać zlikwidowana. <!** reklama>

- Z „dzie- więtnastki” korzystam naprzemiennie z „trzydziestką” - mówi Robert Makowski, mieszkaniec Rubinkowa.

Co sądzi o pro- pozycji likwidacji jednej z tych linii?

- „Dziewiętnastka” to najlepsze i najszybsze połączenie z Rubinkowem - mówi. - Jeżeli MZK zwiększy częstotliwość kursów na innych liniach, to w porządku. Gorzej, jeśli skończy się na likwidacji linii.

Według pracowników Wydziału Gospodarki Komunalnej zmiany są konieczne, ponieważ z linii nr 19 nie korzysta wystarczająca liczba pasażerów.

- W godzinach szczytu autobusy linii nr 19 są zapełnione w 37 proc. Dla porównania, zapełnienie na liniach nr 21 i 30 dochodzi nawet do 100 proc. - tłumaczy Krzysztof Przybyszewski, kierownik Referatu ds. Publicznego Transportu Zbiorowego Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Torunia.

W Grębocinie też ścisk

W związku z tym WGiK proponuje, by kursy „dziewiętnastki” przerzucić na linie 21 i 30 i tym samym rozluźnić tłok, zwłaszcza na Bielawach i w Grębocinie.

Do dzisiaj te stosunkowo nowe osiedla nie doczekały się jeszcze komfortowych połączeń z centrum miasta, a poranki na przystanku budzą niezmienną frustrację mieszkańców. Sprawdziliśmy to na własnej skórze.

Miejsce siedzące można zająć jedynie na przystanku Nad Strugą (w przypadku linii nr 30) lub na Wapiennej (przy linii nr 21). Oba autobusy spotykają się na ulicy Bajecznej, jednak tam o siedzeniu można już tylko pomarzyć.

Wojciech Buchalski łapie autobus na przystanku „Nad Rzeczką”, chociaż zdecydowanie bliżej mu na przystanek na ulicy Bajecznej.

- Wolę nadłożyć drogi i się cofnąć, niż ryzykować niezmieszczenie się w autobusie. Nad Rzeczką jest szansa, że wejdę i zdążę do pracy.

Z każdym kolejnym przystankiem jest coraz gorzej. Na przystanku przy ulicy Suwalskiej wyzwaniem jest nawet dostanie się do autobusu! O ile ten w ogóle dojedzie.

- Dojeżdżam do pracy na PCK. Czasem autobusy nie przyjeżdżają w ogóle albo przyjeżdża co drugi. Dzieje się tak przez korki na Rubinkowie. Jeżeli już autobus przyjedzie, to jest tak przepełniony, że nie da się wsiąść. Dlatego bywa, że do pracy się spóźniam - mówi Izabela Kordylas z ulicy Czekoladowej.

Lepiej czy gorzej?

Czy zmiany proponowane przez WGiK rzeczywiście wyjdą pasażerom na dobre? Pomóc ma w tym ankieta dla pasażerów. Do tej pory swoje propozycje wysłało już ponad 30 osób. Głos w dyskusji zaczynają także zabierać radni, którzy apelują, by nie podejmować pochopnych działań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska