Chłopiec trafił do lekarza, ale skończyło się na ogólnych potłuczeniach. Prowadzący opla zatrzymał się, wysiadł z auta, po czym zniknął. Policjanci szybko odnaleźli go na pobliskiej posesji.
W organizmie 62-letniego kierowcy było ponad 2,5 promila alkoholu. Podczas kontroli proponował policjantom 700 zł łapówki. Po gotówkę mieli podjechać do niego do domu. Zamiast tam mężczyzna trafił do aresztu.
Usłyszy zarzuty za przestępstwo korupcyjne, kierowanie po pijanemu i spowodowanie w tym stanie kolizji drogowej oraz być może za ucieczkę z miejsca zdarzenia i nieudzielenie pomocy rowerzyście. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?