Las to nie parking. Leśnicy z Solca Kujawskiego apelują do grzybiarzy

- Zbliża się czas wysypu grzybów, ale czy to znaczy, że można bezkarnie jeździć samochodami po lesie i wydzierać się z całej siły? - pytają leśnicy z Nadleśnictwa Solec Kujawski. - Otóż nie! Wjazd samochodem do lasu i poruszanie się po drogach leśnych jest wykroczeniem.

Tymczasem w weekend 11 – 13 sierpnia 2023, po licznych doniesieniach o wysypie grzybów w regionie, leśne skrzyżowania na terenie Nadleśnictwa Solec Kujawski zamieniły się w parkingi. Na swoim profilu na Facebooku leśnicy pokazali jeden - z pięcioma autami, ale komentujący wstawili więcej zdjęć. Na jednym z nich na pierwszym planie widać zakaz wjazdu do lasu, a za nim ok. 20 zaparkowanych aut.

Dlaczego nie można jeździć w lesie samochodami i hałasować? - Powód jest banalnie prosty: w lesie żyją zwierzęta i w tzw. okresie grzybobrania przeżywają ogromny stres, zdarza się, że wybiegają na drogi i dochodzi do wypadków – odpowiadają leśnicy z Solca Kujawskiego i podają przykład młodego wilczka: - Który w samo południe w temperaturze 30 stopni Celsjusza, spanikowany, wypłoszony ze swojej kryjówki, biegał po drodze leśnej w poszukiwaniu schronienia, a zewsząd słychać było krzyki i wrzaski tzw. zbieraczy grzybów.

Problemem jest też bałagan, który zostawiają niektórzy grzybiarze:

- Puste opakowania po żywności, foliowe, plastikowe, niebezpieczne dla zwierząt – wylicza Zbigniew Marek, p. o. komendanta Straży Leśnej w Nadleśnictwie Osie. - Część osób, które odwiedzają nasze lasy, nie przestrzega elementarnych zasad zachowania się w lesie.

To tzw. bezprawne korzystanie z lasu. W 2021 r. na terenie toruńskiej dyrekcji LP zarejestrowano 4598 takich przypadków, m. in. płoszenia zwierząt, niszczenia lęgowisk, palenia ognisk, zaśmiecania i wjazdów pojazdami silnikowymi.

- Zakaz wjazdu do lasu wynika z ustawy o lasach i obowiązuje cały rok, bez względu na to, czy jest zagrożenie pożarowe, czy też nie. Nie ma obowiązku oznakowania dróg leśnych zakazami wjazdu pojazdów silnikowych, należy zatem stosować zasadę, że droga nieoznakowana nie jest dopuszczona do ruchu – polecają Lasy Państwowe.

Mandat za wjazd do lasu reguluje art. 161 kodeksu wykroczeń. - Wynosi do 500 zł, ale jeśli strażnik leśny sporządzi wniosek o ukaranie, który trafia do sądu, to grzywna może wynieść nawet 5 tysięcy i takie wyroki się zdarzają, choć większość tego typu spraw kończy się pouczeniem – mówi Zbigniew Marek.

W tzw. sezonie grzybowym strażnicy leśni zwierają szyki. - Jesienią mamy wspólne służby z Policją, Państwową Strażą Łowiecką, Państwową Strażą Rybacką – przypomina Zbigniew Marek.

Ubiegłoroczna, ogólnopolska akcja Lasów Państwowych o kryptonimie „Jesień 22” trwała dziesięć dni (21-30 września 2022) i wykryła ponad 12,5 tys. nieprawidłowości. 9,5 tysiąca z nich to były wjazdy do lasu w miejscach do tego nie przeznaczonych.

Tymczasem w lasach nie brakuje parkingów i miejsc postojowych. - Na terenach Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu mamy wyznaczonych wiele takich miejsc – podkreśla Zbigniew Marek. - Są oznakowane i zabezpieczone pasami przeciwpożarowymi, które na wypadek pożaru samochodu ochronią las przed ogniem i odwrotnie, gdyby to las płonął w pobliżu parkingu. Bezpieczniej też zostawić samochód tam, gdzie kręcą się ludzie, bo to zniechęca złodziei. Pamiętajmy o tym, że człowiek w lesie jest gościem, las jest domem dla wielu zwierząt i ptaków.