Sześciu lekarzy z okolic Torunia, Brodnicy, Inowrocławia i Mogilna zatrzymali funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego prowadzący śledztwo w sprawie gangu „Lewatywy”. Mieli oni fałszować historie chorób członków grupy.
Zatrzymano lekarzy ogólnych i psychiatrów. Podejrzewani są o spreparowanie dokumentacji leczenia, które miały pomóc w uniknięciu odpowiedzialności karnej, w tym pójścia do więzienia, przez członków grupy przestępczej wywodzącej się z Bydgoszczy, gdzie od wielu lat działa też Henryk M., pseudonim „Lewatywa”.
Oczywiście za swoją „usługę” lekarze otrzymywali łapówki. Po postawieniu im w ubiegłym tygodniu zarzutów zastosowano wobec nich kaucje i dozory policyjne.
Zatrzymanie lekarzy to jeden z wątków śledztwa, które od ponad dwóch lat w sprawie tej grupy prowadzi Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy. Do tej pory w tej sprawie zatrzymano 25 podejrzanych. Przedstawiono im od kilku do kilkunastu zarzutów, które dotyczą wielu różnych przestępstw.
Jednym z celów tej grupy było wyłudzanie wielomilionowych kredytów i leasingów. Potem „prano” te pieniądze poprzez szereg wzajemnych fikcyjnych transakcji. Specjalnie na te potrzeby tworzona była fikcyjna dokumentacja finansowo-księgowa, a także wytwarzano poświadczające nieprawdę zaświadczenia o zatrudnieniu i zarobkach.
<!** reklama>- Z zebranego dotychczas materiału dowodowego wynika, że uzyskiwanie kredytów i leasingów możliwe było również dzięki współdziałaniu z grupą osób pełniących funkcje kierownicze i decyzyjne w bankach - dodaje Monika Chlebicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Osoby te uzyskiwały za swoje działania znaczne korzyści majątkowe, w łącznej kwocie 650 tysięcy złotych.
Ustaliliśmy również, iż - według śledczych - znaczącą rolę w tej grupie miała odgrywać jedna z toruńskich spółek działająca na rynku paliwowym. Zatrzymany został prokurent spółki, a potem także jej prezes.
Od pewnego czasu w tym śledztwie funkcjonuje świadek koronny. To jeden ze skruszonych członków grupy, który zdecydował się na współpracę z organami ścigania.
Oprócz przestępstw o charakterze gospodarczym, podejrzanym zarzuca się też posiadanie bez zezwolenia broni palnej i amunicji, usiłowanie wymuszenia rozbójniczego, przerobienie dokumentu, wręczanie korzyści majątkowych funkcjonariuszom publicznym i osobom pełniącym funkcje publiczne.
W stosunku do części z 25 podejrzanych zastosowano tymczasowe areszty, zaś wobec pozostałych policyjne dozory, poręczenia majątkowe, a także zakazy opuszczania kraju. Na poczet przyszłych kar funkcjonariusze zabezpieczyli gotówkę, nieruchomości i pojazdy, których łączna wartość sięga prawie miliona złotych.
Jak zapewniają śledczy, ciągle nie jest to koniec postępowania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?