Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Letnicy bezpiecznie wrócili do domu

Redakcja
Od kilku lat bilans ofiar na kąpieliskach w regionie wynosi zero. Na ten wynik ciężko pracują ratownicy-ochotnicy, którzy pilnują bezpieczeństwa na mostach i z łodzi.

Od kilku lat bilans ofiar na kąpieliskach w regionie wynosi zero. Na ten wynik ciężko pracują ratownicy-ochotnicy, którzy pilnują bezpieczeństwa na mostach i z łodzi.

<!** Image 2 align=none alt="Image 221540" >Stanisław Kowalski i jego brodnicka drużyna jak zawsze pilnowali bezpieczeństwa na najbardziej obleganych kąpieliskach w regionie.

- Obstawiamy najważniejsze akweny Pojezierza: Bachotek, Zbiczno i Niskie Brodno, gdzie jest zatrudnionych. trzech ratowników na pomoście, a czwarty na zjeżdżalni - wylicza Stanisław Kowalski. - Ratownicy znajdowali się na Rytych Błotach, Pod Sosnami, w PTTK Bachotek, UMK Bachotek, wszyscy z brodnickiej drużyny WOPR.

Po ostatnim kursie pod skrzydłami Stanisława Kowalskiego znajduje się przeszło 40 osób.

Nikt nie utonął

- Akcję letnią zakończyliśmy pełnym sukcesem - cieszy się Stanisław Kowalski. - Nikt na terenie naszego pojezierza nie utonął, co jest zasługą rzeszy osób. Pracują na to nie tylko ratownicy, ale również firma oraz instytucje, które wspierają naszą organizację. Bez nich nie byłoby możliwe realizowanie patroli we wszystkich zakątkach pojezierza.

Co nie znaczy, że nie dochodzi do niebezpiecznych sytuacji.

- Uczestniczyliśmy w wielu akcjach, ratując podtopionych ludzi - przyznaje Stanisław Kowalski. - Zmorą jest nie korzystanie z kapoków w czasie pływania oraz lekceważenie podstawowych zasad bezpieczeństwa. Noszenie kolorów fluorenscenscyjnych ułatwia pracę ratownikom w przypadku jakiegoś nieszczęścia, ale niewiele osób stosuje się do tego. Alkohol i brawura to nadal najczęstsze przyczyny niebezpiecznych sytuacji.

Apelują do ludzi

Sytuacja się jednak poprawia.

<!** reklama>- Co nas cieszy, to że letnicy coraz większą wagę przywiązują do bezpieczeństwa swoich dzieci. Maluchy są ubierane w kapoki, ale dorośli uważają, że ich to nie dotyczy - wskazuje nasz rozmówca. - Dlatego przy wielu okazjach apelujemy do ludzi, żeby korzystali z kamizelek. Prowadzimy nawet podstawowe szkolenia dla dzieci i młodzieży, jak niedawno podczas wakacji z Caritasem.

Ratownicy są dumni, że czarne statystyki nie dotyczą terenu, którego strzegą.

- W całym kraju utonęło 250 osób - mówi Stanisław Kowalski. - W regionie ostatni przypadek odnotowaliśmy w 2007 roku, kiedy przez cały rok, licząc zimę, utonęło siedem osób.

Ratownicy obecnie mają chwilę odpoczynku przed akcją zimową, kiedy patrolują zamarznięte jeziora na wypadek gdyby załamał się pod kimś lód, zwłaszcza pod wędkarzami, których w regionie nie brakuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska