Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Libacje na przystanku [POGOTOWIE REPORTERSKIE]

Paulina Błaszkiewicz
Przystanek naprzeciw cmentarza przy ulicy Grudziądzkiej ma być bacznie obserwowoany przez Straż Miejską
Przystanek naprzeciw cmentarza przy ulicy Grudziądzkiej ma być bacznie obserwowoany przez Straż Miejską Grzegorz Olkowski
- Bezdomni i spora grupa młodych ludzi urządzają libacje alkoholowe na przystanku naprzeciw cmentarza przy ulicy Grudziądzkiej - mówi nasz Czytelnik.

Kilka dni temu do naszej redakcji zgłosił się Czytelnik, który jest zbulwersowany tym, co dzieje się w okolicy cmentarza przy ulicy Grudziądzkiej.

- Na przystanek Wielki Rów po godzinie 22 przychodzą bezdomni i spora grupa młodych ludzi, którzy urządzają sobie libacje alkoholowe. Pobliski cmentarz przy ulicy Grudziądz-kiej jest otwarty, nigdy nie był zamykany. Czy nie byłoby lepiej, gdyby był zamykany? Czekając na autobusy MZK bezpiecznie nie jest. Czasami ze strachu można dostać wysypki, jak człowiek widzi, jak lecą tłuczone butelki po piwie - opowiada nasz Czytelnik.

Nie tylko libacje
Mężczyzna w rozmowie z „Nowościami” prosi o interwencję w tej sprawie.

Czytaj też: Słony rachunek za kopertę

Z kolei inny nasz Czytelnik zgłosił nam inny problem. Dotyczy on kradzieży na cmentarzu przy Grudziądzkiej. Jest to temat znany prezesowi spółki Urbitor, zarządzającej miejskimi cmentarzami.

- Wiem o kradzieżach, ale o alkoholowych libacjach, które odbywają się naprzeciwko cmentarza, nie słyszałem - mówi Wojciech Świtalski.

Prezes Urbitoru twierdzi, że jest to pierwszy sygnał o tym, że w okolicy dzieje się coś niepokojącego i zapewnia, że przyjrzy się sprawie. A co z zamykaniem cmentarza?

- To nie jest taka prosta sprawa. Wiem, że był problem z tą praktyką na cmentarzach w całej Polsce. Większość cmentarzy jest otwarta. Obawiam się, że jeśli zamknęlibyśmy cmentarz przy ulicy Grudziądzkiej o określonej porze, to mielibyśmy więcej głosów sprzeciwu niż zadowolenia - wyjaśnia Wojciech Świtalski, dodając, że sprawa zostanie dokładnie przeanalizowana.

Problem zniknie
Pomoc w rozwiązaniu problemu z alkoholowymi libacjami na przystanku oferuje Straż Miejska w Toruniu.

Jak mówi zastępca komendata Jarosław Paralusz, spożywanie alkoholu na przystanku autobusowym jest karalne. Dotyczy to także osób, które nie mają stałego miejsca zamieszkania. Taka osoba jest doprowadzana do sądu, ale w tym przypadku powinny zadziałać ostrzeżenia.

**

Przeczytaj również: To one wpływają na życie Torunia**

- Prosimy o kontakt z funkcjonariuszem dyżurnym Straży Miejskiej i przedstawienie mu problemu, czyli, kiedy, w jakich godzinach i jakim miejscu dokładnie odbywają się alkoholowe libacje. Zapewniam, że to zjawisko zostanie wyeliminowane bardzo szybko, a teren będzie podlegał obserwacji - mówi Jarosław Paralusz.

Przypomnijmy, że do Straży Miejskiej można zadzwonić pod numer: 56 622 58 77 i zgłosić sprawę wymagającą interwencji municypalnych lub wysłać SMS pod numerem: 608 668 986.

Zobacz także:

Toruń. Jak zmieniały się autobusy MZK? [GALERIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska