Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Limit naszych ustępstw się kończy

Redakcja
Podpisanie porozumienia ZIT w Pałacu OstromeckoPodpisanie porozumienia ZIT w Pałacu Ostromecko. NZ Rafał Bruski i Michał Zaleski
Podpisanie porozumienia ZIT w Pałacu OstromeckoPodpisanie porozumienia ZIT w Pałacu Ostromecko. NZ Rafał Bruski i Michał Zaleski Tomasz Czachorowski
Prezydent Michał Zaleski w rozmowie z "Nowościami" o tym, dlaczego bydgoski pomysł na ZIT jest nie do przyjęcia.

Minął właśnie rok od podpisania porozumienia powołującego regionalny ZIT. Zanim to się stało, trwał spór o zasady, na jakich ZIT będzie się opierał, były emocje. Po roku ZIT znowu budzi kontrowersje. Tak już będzie zawsze? Od sporu do sporu, od emocji do emocji?
To nie zależy ode mnie. Teraz ważą się losy całej przyszłości ZIT. Czuję się zobowiązany stać na straży tego, co ustaliliśmy rok temu. O wszystkim, co dzieje się w Związku, miało decydować 25 podmiotów. To one miały dzielić pieniądze, a nie poddawać się arbitralnym rozstrzygnięciom jednego podmiotu. Co więcej, dopiero w grudniu ubiegłego roku organ decydujący o wydatkowaniu środków unijnych w skali kraju ustalił w porozumieniu z Komisją Europejską, jakie formy organizacyjne może przyjąć ZIT: stowarzyszenia, związku komunalnego lub porozumienia. Jednocześnie pryncypialnie narzucono, że w przypadku wyboru porozumienia członkowie ZIT muszą wybrać spośród siebie jedną osobę prawną. Może nią być tylko organ wykonawczy jednostki samorządu terytorialnego, na przykład prezydent. Pełniłby on funkcję pośredniczącą, która tak naprawdę realizowałaby ZIT od początku do końca. W praktyce taką rolę odgrywałby prezydent Bydgoszczy.[break]
Skoro wytyczne pojawiły się w grudniu, to dlaczego sprawą zajęto się dopiero w ostatnich tygodniach?
Pracowaliśmy nad zachowaniem formuły porozumienia, jednak brakowało nam interpretacji tego, co dalej będzie mogło zawierać to porozumienie. Tymczasem stosowna interpretacja ministerstwa dotarła do mnie dopiero w drugiej połowie marca. Wynikało z niej jednoznacznie, że Komitet Sterujący, czyli w naszym przypadku 25 podmiotów, będzie podejmował tylko jedną decyzję - opiniował strategię rozwoju. Znajdują się w niej zapisy dotyczące takich spraw, jak jakość wód czy liczba dzieci w szkołach. Pozostałe czynności związane z dzieleniem 700 mln zł miałaby więc wykonywać instytucja pośrednicząca. W oparciu o tę interpretację prezydent Bydgoszczy przygotował aneks do porozumienia o ZIT. Dlatego też poprosiłem wszystkich partnerów, abyśmy się zastanowili, czy chcemy takiego rozwiązania.
O wszystkim decyduje prezydent Bydgoszczy, a rola pozostałych 24 samorządów sprowadzona jest do pozycji klienta?
Nadal możemy skorzystać z formy stowarzyszenia. To bardziej żmudna i długotrwała droga, ale nadal możliwa. Moglibyśmy cały tekst, podpisany 8 kwietnia 2014 roku, przenieść do statutu takiego stowarzyszenia, zmieniając jedynie nazewnictwo. Wówczas nadal o wszystkim decydowaliby wszyscy.
Zwolennicy formuły porozumienia wskazują na opóźnienie prac nad ZIT i konieczność przejścia dodatkowego audytu ministerstwa.
Szczególnie niezadowolony z takiego pomysłu może być Urząd Marszałkowski, ponieważ „karnie” słucha wszystkiego, co mówi ministerstwo - że trzeba już zakończyć te procedury organizacyjne. Stąd ta chęć, żeby sprawę szybko załatwić. Merytorycznie jednak nie ma powodu do pośpiechu. Opóźnienie nie wpłynie na wydatkowanie pieniędzy, które mamy spożytkować aż do końca 2022 roku. Tydzień temu, podczas posiedzenia Komitetu Sterującego ZIT, słychać było wyraźnie, że część członków mówi wyraźne „nie” stowarzyszeniu. Możliwe, że opór wobec stowarzyszenia wynika z jego trwałości. Może ono stworzyć prawdziwe fundamenty pod metropolię bydgosko-toruńską. Tymczasem prezydent Bruski mówi, że gdyby miała ona powstać, to tylko bydgoska. Inna, czyli wspólna, nie wchodzi w grę.
Dziś członkowie ZIT mają zadeklarować poparcie dla jednej z dwóch możliwości, a do 20 kwietnia zastanowić się nad opracowaniem zabezpieczeń swoich interesów w przypadku wyboru porozumienia. Jaki jest „plan B” Torunia w sytuacji, gdy formuła partnerska - stowarzyszenia, nie będzie możliwa?
Wtedy trzeba się zastanowić nad tym, jakie ma być nowe porozumienie. Wówczas nie da się już przepisać tego, co ustaliliśmy w ubiegłym roku. Trzeba będzie jego treść znowelizować. Albo zrobimy to w proponowanej przez Bydgoszcz wersji, albo zdecydujemy się na rozwiązanie, w którym współdecydujemy wszyscy. Wówczas, przykładowo, o rodzaju i harmonogramie konkursów na jakieś inwestycje decydować będzie 25 podmiotów, a Bydgoszcz te konkursy będzie przeprowadzać. Jeśli więc decydujemy się na porozumienie, to z zastrzeżeniami. Mamy teraz paradoksalną sytuację - zachowujemy porozumienie o ZIT, czyli coś dobrego, efektywnego, wypracowanego w trudzie i wpisanego do podstaw działalności Związku, a teraz musimy to zmienić w taki sposób, że te najważniejsze, konstytutywne zapisy legną w gruzach. To dwa kroki w tył. Jeśli nie będzie zgody na stowarzyszenie, to kontynuujmy prace nad takim porozumieniem, które nasze wcześniejsze ustalenia będzie honorowało w jak najszerszym zakresie.
Oddanie całej władzy w ZIT jednemu tylko, bydgoskiemu samorządowi rzeczywiście zaprzecza i duchowi, i literze porozumienia z 8 kwietnia 2014 roku, jest tam przecież  zapis o partnerskich relacjach. Czy problem  nie jest jednak szerszy i polega przede wszystkim na braku zaufania?
Ufam prezydentowi Bruskiemu, ale też uważnie go słucham. Tydzień temu powiedział, że nie ma mowy o stowarzyszeniu, bo środowiska polityczne Bydgoszczy, a w szczególności tamtejsi radni, nie zgodzą się na zmiany, w których rola ich miasta byłaby inna, niż obecnie proponują. Prezydent Bruski jest pod silną presją. Ufam mu, jednak może przyjść taki moment, gdy jego otoczenie wytknie mu, że skoro to on rządzi ZIT-em, to niech pamięta, z jakiego miasta pochodzi.
Zakłada Pan, że nie dojdzie do zgody?
Pakiet możliwych ustępstw za chwilę będziemy mieli wyczerpany. Jeżeli będziemy rozmawiali o aneksowaniu porozumienia tak, aby instytucją pośredniczącą był prezydent Bydgoszczy, to już dalej ustąpić nie sposób. Dalej możemy tylko domagać się, aby aneksowane porozumienie było jak najbliższe temu, co ustaliliśmy rok temu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska