Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Locha pasie się w śmietniku

justyna wojciechowska-narloch
Ulice Olimpijska i Olsztyńska, osiedle Bielawy, a także Papowo Toruńskie, Różankowo i Osiek - to miejsca, gdzie grasują dziki. Rozjuszone zwierzęta stwarzają zagrożenie dla ludzi i samochodów.

Ulice Olimpijska i Olsztyńska, osiedle Bielawy, a także Papowo Toruńskie, Różankowo i Osiek - to miejsca, gdzie grasują dziki. Rozjuszone zwierzęta stwarzają zagrożenie dla ludzi i samochodów.

<!** Image 3 align=none alt="Image 197866" sub="Znak ostrzegający przed zwierzętami na Szosie Lubickiej - Olimpijskiej. Fot.: Jacek Smarz">

Aneta Kostrzewska mieszka na toruńskiej Skarpie. Kilka razy dziennie wychodzi na spacer ze swoim psem do pobliskiego lasu. Wiele razy widziała dziki, ale nigdy tak blisko jak w ostatnią środę. <!** reklama>

- Wzięłam psa na ręce, bo bałam się, że je zdenerwuje i że zaatakują. Przechodziły zaledwie o metr czy półtora ode mnie kierując się w stronę śmietnika - opowiada zdenerwowana kobieta.

Podobne doświadczenia ma inna nasza Czytelniczka, mieszkanka Różankowa. Grasujące na pobliskich polach kukurydzy rodziny dzików podchodzą pod jej dom.

- Kiedy się zabierają do nocnej uczty na polu, robią taki hałas, że niejednokrotnie myślałam, że to włamywacze - mówi Czytelniczka.

Przed dzikami ostrzega też toruńska policja.

- Dorosły dzik to nawet 200 kilogramów nakierowane na atak - mówi Wioletta Dąbrowska, rzeczniczka toruńskiej policji. - Jego kły w kilka sekund mogą nawet śmiertelnie ranić dorosłego człowieka. Szczególnie niebezpieczne mogą być lochy, czyli matki z młodymi. One chronią potomstwo. Jedno pisknięcie młodego może rozjuszyć zwierzę. Wiele osób, widząc głodne zwierzę, daje mu jedzenie, nie zdając sobie przy tym sprawy z tego, że następnego dnia sytuacja może się powtórzyć. Zwierzęta szybko przyzwyczajają się do tego, opuszczają naturalne środowisko, aby zamieszkać w okolicach siedzib ludzkich.

Dzikie zwierzęta stanowią także zagrożenie dla kierowców. Zderzenie z dzikiem, łosiem czy sarną może mieć tragiczne konsekwencje.

- To człowiek zajął naturalne siedliska zwierząt. Będzie się więc bardzo trudno ich pozbyć. Musimy postępować ostrożnie, nie dokarmiać, nie zostawiać otwartych śmietników - tłumaczy Szczepan Burak, dyrektor Wydziału Środowiska i Zieleni Urzędu Miasta Torunia. - Na drogach ustawiamy znaki ostrzegające przed dziką zwierzyną. Kierowcy muszą je jednak respektować.

A na koniec kilka rad dla tych, którzy oko w oko spotkają się z dzikim zwierzęciem czy to na chodniku czy na drodze w samochodzie. Trzeba pamiętać, że ono raczej nie zaatakuje pierwsze. Nie wolno go więc prowokować, należy zejść mu z drogi. Zakazana jest panika, krzyki, gwałtowne ruchy. Ucieczka w popłochu też nie jest dobrym rozwiązaniem, bo może zwierzę pchnąć do ataku.

A kierowcy, którzy na swojej drodze spotkali rodzinę dzików, powinni się zatrzymać i spokojnie poczekać, aż ta się oddali.

Nie ma co ryzykować opuszczania auta, bo nigdy nie wiadomo, jak w tej sytuacji zachowają się zwierzęta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska