Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maraton w upale

Zdjęcia: Adam Zakrzewski, tekst: Piotr Bednarczyk
W minioną niedzielę odbył się jubileuszowy, XXX Maraton Toruński. Łącznie z towarzyszącym mu półmaratonem po naszym mieście biegało prawie 700 osób.

W minioną niedzielę odbył się jubileuszowy, XXX Maraton Toruński. Łącznie z towarzyszącym mu półmaratonem po naszym mieście biegało prawie 700 osób.

Pierwszy maraton na naszych terenach odbył się wprawdzie jeszcze przed wojną (w 1924 roku), ale regularnie rozgrywany jest od 1983 roku. Wówczas działacze TKKF-u w porozumieniu z władzami Chełmna postanowili uczcić 750-lecie obu miast zorganizowaniem biegu. Maraton Toruń - Chełmno lub Chełmno - Toruń rozgrywany był przez wiele lat.

<!** reklama>- 30 lat temu nie zdawaliśmy sobie w ogóle sprawy, co to jest maraton - mówi pomysłodawca imprezy, szef toruńskiego TKKF Ryszard Kowalski. - Nie wyznaczyliśmy choćby limitu czasu i niektórzy kończyli bieg po wielu godzinach. Wtedy wystartowało ponad 150 osób. Różnica w porównaniu z dzisiejszymi czasami dotyczyła jeszcze jednego - nagród. Zwycięzca pierwszego biegu, górnik z Czeladzi, dostał moherowy koc i był bardzo zadowolony, bo był to towar deficytowy. Nie było jeszcze wtedy medali dla tych, którzy skończą bieg, ale były pamiątki. Chyba zrobiliśmy dobry początek, bo skoro maraton dotrwał do jubileuszu 30-lecia, to warto było wówczas to robić.

Później, po zmianach władz w Chełmnie, maraton ewoluował. Raz rozegrano go tylko po ulicach Torunia, a po przejęciu organizacji biegu przez Stowarzyszenie Maraton Toruński przez trzy sezony organizowano Maraton Metropolii, łączący Toruń i Bydgoszcz. Współpraca skończyła się w tym roku. Władze Bydgoszczy w ostatnich czasach alergicznie reagują na wszystko, co jest związane z Toruniem i wycofały się ze współorganizowania biegu.

Torunianie w jubileuszowym roku zostali więc sami. Niewątpliwie odbiło się to choćby na wysokości nagród dla najlepszych, ale zawodnicy nie narzekali. Zdecydowana większość bowiem nie biega dla pieniędzy, tylko żeby zmierzyć się ze swoim organizmem. A dzięki temu, że maraton odbywał się na terenie Torunia, na trasie było dużo więcej kibiców, co każdy podkreślał na mecie.

Biegacze nie narzekali, mimo że zawody odbyły się w upale i część trasy wiodła po kostce brukowej. W konkurencji pań i panów dubeltowo zwyciężyli Białorusini, mistrzem Torunia został zaś drugi na mecze Paweł Szymandera. Jeśli coś zawiodło, to konferansjerzy na mecie. Jeden z nich widząc, że półmaraton przebiegł 14-letni chłopak, zamiast gratulować dziecku zaczął je publicznie pouczać. Inny z kolei zmieszał z błotem młodą mamę, której zgubiło się dziecko. Jubileuszowa impreza zasłużyła chyba na lepszych prowadzących...

Zobacz galerię: Maraton w upale

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska