Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marsz w las, czyli kijem po kaloriach

Krystyna Lubińska
- W erze komputerów trudno zachęcić ludzi do aktywności fizycznej - mówi Magdalena Hagner. - Nordic walking, czyli nordycki sposób chodzenia, może zmienić to podejście.

- W erze komputerów trudno zachęcić ludzi do aktywności fizycznej - mówi Magdalena Hagner. - Nordic walking, czyli nordycki sposób chodzenia, może zmienić to podejście.

<!** Image 3 align=right alt="Image 50934" sub="Chód nordycki „pożera” kalorie, daje uczucie euforii i jest prosty do opanowania. Maszerować mogą wszyscy">Doktorantka z Kliniki i Katedry Fizykoterapii Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika uważa, że siedzący tryb życia przyczynia się w znacznym stopniu do otyłości, nie wspominając już o cukrzycy czy chorobach narządów ruchu. Magdalena Hagner wie, o czym mówi. Podczas niespełna dwuletniego pobytu w Stanach Zjednoczonych, gdzie uczyła się w collegu, przytyła 20 kg.

- Trudno nie zaokrąglić się, kiedy je się żywność, która jest mocno przetworzona. Nie chodzi wyłącznie o fast foody, ale też o jajecznicę z jajek w proszku czy lody, które znajdują się w codziennym menu Amerykanów.

Kowalski był pierwszy

Po powrocie do Polski postanowiła powalczyć o normalną wagę.

- Myślałam o aktywności fizycznej, która sprawi mi jednocześnie przyjemność. Ucieszyłam się, gdy odkryłam nordic walking (NW) i nawiązałam kontakt z Piotrem Kowalskim z sanatorium „Pod Tężniami” w Ciechocinku. To on pierwszy wprowadził do Polski ten nordycki sposób chodzenia.

Cztery lata temu Piotr Kowalski, rehabilitant, absolwent Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu, oraz wuefista i anglista w jednej osobie, szukał dla siebie odpowiedniej formy ruchu.

- Przez 20 lat „posmakowałem” dosłownie każdej formy ruchu - twierdzi. - Ale to nie było to. I właśnie wtedy skontaktowałem się z Międzynarodowym Stowarzyszeniem Nordic Walking (INWA). Obecnie jestem trenerem międzynarodowym NW. Chodzenie z kijkami wprowadzałem nie tylko w Europie, lecz także w Izraelu oraz Chinach.

<!** reklama left>Spacery nordyckie były już znane w latach 30. ubiegłego wieku, ale spopularyzowali je dopiero w 1997 roku Finowie. Na początku nordic walking był po prostu formą letniego treningu dla narciarzy biegowych. Obecnie uprawia się go w każdych warunkach atmosferycznych. Prawidłowy rytm marszu NW to połączenie naprzemiennej pracy ramion i kończyn dolnych. Gdy lewa stopa wysuwa się do przodu, to również za nią podąża prawa ręka z kijkiem wbijanym w podłoże pod kątem około 60 stopni. - Nigdy nie prostopadle! - radzą instruktorzy.

- Nordic walking został wymyślony nie po to, żeby było śmieszniej, ale żeby było zdrowiej - mówi mistrz olimpijski w chodzie Robert Korzeniowski, który zaczął chodzić z kijkami po olimpiadzie w Atenach. NW zainteresował go Piotr Kowalski, uczeń samych rodziców nordyckiego chodu, Sirpy Arvonen i Matti Heikilla. W latach 80. i na początku lat 90. modny był jogging i tradycyjne chodzenie przełajowe.

- Ćwiczenia te mają jedną, podstawową zaletę. Cały czas przebywa się na świeżym powietrzu - podkreśla fizjoterapeuta Bogdan Ochał. - Jednak zbyt intensywne ćwiczenia nadmiernie forsują stawy, a poza tym, niestety, nie wykorzystują mięśni górnej części ciała. No i chudnie się znacznie wolniej. Podczas godzinnego marszu z kijkami traci się około 400 kcal.

Jak we wszystkich ćwiczeniach najistotniejsza jest systematyczność. NW jest więc skuteczny, kiedy regularnie ćwiczy się parę razy w tygodniu minimum po 30 minut, maksymalnie do 2 godzin.

Marsz dla wszystkich

- W przypadku stanów chronicznych, częstych w otyłości, jak zwyrodnienia stawów czy zespoły bólowe, stosuje się w NW specjalne ćwiczenia, które poprawiają siłę mięśni i ich wytrzymałość oraz poprawiają grę stawów - wyjaśnia Magdalena Hagner. - Z powodzeniem ćwiczą NW nawet chorzy z endoprotezą biodrową - zapewnia.

Nordyckie chodzenie ćwiczy przeszło 90 procent naszych mięśni, w tym oczywiście brzucha, pośladków, klatki piersiowej, ud. Poprawia też pracę serca. Z kijkami maszerować mogą nawet osoby po zawale.Chodzić po nordycku mogą też dzieci, dorośli, kobiety w ciąży, a także słuchacze Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Najstarsza kursantka mieszka w Estonii, a spacer nordycki rozpoczęła, kiedy miała 94 lata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska