Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marszałek podzieli się Teatrem Horzycy z miastem?

Tomasz Bielicki
Jacek Smarz
Jaka będzie przyszłość Teatru Horzycy? Marszałek województwa Piotr Całbecki zaproponował Pawła Dangela na fotel dyrektora. To nie koniec. Kolejną proponowaną zmianą ma być współprowadzenie tej wojewódzkiej instytucji przez prezydenta Torunia. Ekipa Teatru Horzycy wystosowała w tej sprawie specjalne oświadczenie.

- Zwróciłem się do prezydenta (prezydenta Torunia - przyp red.) czy nie chciałby być organem współprowadzącym dla Teatru Horzycy - mówił wczoraj Piotr Całbecki w Radiu PiK. - Ta propozycja sprawiłaby, że teatr zyskałby jeszcze lepszą stabilność. Zgodnie z prawem moglibyśmy wówczas ogłosić nowy nabór na dyrektora teatru w zmienionej formule organizacyjnej.

Kwestia wyboru nowego szefa sceny dramatycznej w Toruniu wciąż jest w zawieszeniu po wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego dotyczącego unieważnienia przez zarząd województwa konkursu na dyrektora Teatru Horzycy

Czytaj także: Jak zdobyć bilety na koncert Stinga?

Sprawa ciągnie się od wielu miesięcy. Przypomnijmy, że złożona z ekspertów komisja konkursowa stwierdziła, że spośród dziesięciu chętnych na przejęcie schedy po Jadwidze Oleradzkiej najlepszą koncepcję prowadzenia Teatru Horzycy zaproponował Romuald Wicza Pokojski. Mimo to zarząd województwa unieważnił konkurs twierdząc, że obecny dyrektor Teatru Miniatura w Gdańsku nie spełnia oczekiwań zarządu i nie posiada kwalifikacji do kierowania teatrem dramatycznym.

W środowisku zawrzało. Protestowali aktorzy, zbierano głosy pod petycją, a poprzednia minister kultury stwierdziła, że podjęta decyzja godzi w zasady demokracji. W listopadzie ubiegłego roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy zadecydował, że zarząd województwa nie mógł unieważnić konkursu na dyrektora Teatru Horzycy. Urząd Marszałkowski złożył odwołanie do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Warto przeczytać: CBA kontroluje Urząd Marszałkowski

Jeśli Naczelny Sąd Administracyjny podtrzyma decyzję Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, to jedynym obowiązującym dokumentem prawnym będzie rekomendacja komisji konkursowej, która wskazała na Romualda Wiczę Pokojskiego. I zarząd będzie musiał podjąć z nim negocjacje. Dziś wobec obowiązującego wyroku Sądu Administracyjnego, marszałek nie może powołać innego dyrektora.

Czytaj dalej - kliknij poniżej

- Sprawa jest w NSA i może potrwać 2-3 lata. Dla instytucji jaką jest teatr na pewno nie jest to dobra sytuacja - stwierdził w radiowym wywiadzie Piotr Całbecki. - Sytuacją w Teatrze Horzycy interesują się różni ludzie. Zainteresował się także Paweł Dangel.

Dangel ukończył studia reżyserskie w Moskwie, przez kilka lat pracował w polskich teatrach. W połowie lat 80. ubiegłego wieku wyemigrował do Wielkiej Brytanii. Wkrótce związał się z branżą ubezpieczeniową. Zajmował kierownicze stanowiska w dużych firmach ubezpieczeniowych, zasiadał też w radach nadzorczych. Jego żoną jest aktorka Grażyna Leśniak, która przed laty pracowała w toruńskim teatrze.

Warto przeczytać: Seriale z lat 90. Co z nich pamiętasz? [QUIZ]

Co na to zespół Teatru Horzycy? Dziś na oficjalnym profilu teatru na Facebooku pojawiło się jego stanowisko w tej sprawie. Publikujemy je poniżej w całości.

"W kwietniu 2015 r. Zarząd Województwa unieważnił konkurs na stanowisko dyrektora Teatru im. Wilama Horzycy, co Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał za złamanie prawa. Dalsze decyzje Zarządu spowodowały, że Teatr wciąż nie ma dyrektora. W poniedziałek 14 listopada na spotkaniu zwołanym na prośbę Pana Marszałka w trybie nagłym, Zespół Teatru został zaskoczony propozycją powołania nowego dyrektora naczelnego i artystycznego, którym miałby zostać niepracujący w zawodzie artystycznym od 30 lat Paweł Dangel.

Aby umożliwić powołanie i ominąć wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego Pan Marszałek zaproponował istotną zmianę w działalności teatru, a mianowicie współprowadzenie instytucji przez Prezydenta Miasta Torunia. Równocześnie Pan Marszałek po raz kolejny zapewniał, że nie podejmie żadnych działań bez zgody Zespołu. Pracownicy Teatru wyrazili wątpliwość wobec pomysłów Pana Marszałka. Proponowane rozwiązanie nie pozwoli na powołanie dyrektora. Byłoby to możliwe jedynie na drodze LIKWIDACJI Teatru (na 4 lata przed stuleciem instytucji!) i powołania w to miejsce nowej placówki. Jest to rozwiązanie kuriozalne, długotrwałe i kosztowne. Zespół poprosił o czas na konsultacje prawne i podjęcie decyzji, która będzie przekazana na następnym spotkaniu, na co Pan Marszałek wyraził zgodę.

Od środy 16 listopada bezskutecznie próbujemy przekazać Panu Marszałkowi nasze stanowisko. Do dzisiaj nie mamy wyznaczonego terminu spotkania. Jesteśmy zdziwieni i zaskoczeni, że bez wysłuchania stanowiska zespołu, dotyczącego przyszłości naszego teatru, Pan Marszałek wypowiada się w mediach.

Od początku sugerowaliśmy Panu Marszałkowi, aby nie odwoływać się od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i powołać dyrektora teatru wybranego w konkursie zgodnie z prawem. Nadal uważamy, że należy zaczekać na wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, do którego odwołał się Zarząd Województwa."

Do tematu wrócimy.

Dane na podstawie oświadczeń majątkowych radnych. Czytaj także: Błędy językowe. Sprawdź czy je popełniasz? [QUIZ]ml

Czym jeżdżą toruńscy radni?

[/b]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska