Marszałek sąsiadem UMK

W połowie kwietnia w Grudziądzu długo oczekiwaną działalność rozpocząć ma filia Urzędu Marszałkowskiego. Kierownikiem został Mirosław Stochaj.

Nowe przedstawicielstwo powstanie też w Inowrocławiu, a już obecne w Bydgoszczy i Włocławku mają funkcjonować w nowej formule.

- Do zadań wszystkich czterech instytucji będzie należało przede wszystkim kompleksowe informowanie na temat możliwości pozyskania unijnych środków i ogłaszanych przez Zarząd Województwa konkursów o unijne dofinansowanie - mówi Piotr Całbecki, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego. - Merytorycznie przygotowani pracownicy doradzą, do którego z samorządowych bądź rządowych programów pomocowych przygotować aplikację. Wyjaśnią też obowiązujące procedury i przepisy.

Umożliwienie jak największej liczbie interesantów sprawnego pozyskania funduszy unijnych ma być głównym zadaniem pracowników przedstawicielstw. Poza tym bez konieczności dojeżdżania do Torunia, będziemy mogli też uzyskać informacje o kompetencjach poszczególnych departamentów, a także pobrać stosowne dokumenty, formularze oraz wnosić skargi.

W zamiejscowym ośrodku UMK przy ul. Sienkiewicza już w połowie kwietnia będziemy mogli również uzyskać informacje o konkursach, grantach, stypendiach, szkoleniach i innym wsparciu, przygotowywanym dla mieszkańców przez Urząd Marszałkowski.

<!** reklama>W nowym biurze pracować będą cztery osoby. Konkursy na te stanowiska trwają. Wyłoniono już natomiast kierowników. Szefem grudziądzkiej filii został Mirosław Stochaj, kandydat na prezydenta Grudziądza w ostatnich wyborach samorządowych z ramienia ugrupowania Zgoda dla Grudziądza, ostatnio dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Koronowie.

- Bardzo się cieszę, choć do mnie oficjalna, pisemna informacja jeszcze nie dotarła - mówi Mirosław Stochaj. - Mam nadzieję, że wraz ze współpracownikami uda nam się być bliżej ludzi, choć z obecnie pełnioną funkcją rozstanę się z żalem.

Zadowolenia z utworzenia przedstawicielstwa Urzędu Marszałkowskiego w Grudziądzu nie kryje także prezydent Robert Malinowski.

- Dobrze, że w końcu wszystkie formalności dobiegły końca i już wkrótce filia będzie działać na miejscu - mówi. - Budynek UMK spełnia wymogi dotyczące udogodnień dla niepełnosprawnych, a w pierwotnie planowanym budynku przy ul. Kosynierów Gdyńskich był z tym kłopot. Nie obawiam się braku interesantów. Skorzystać powinni nie tylko grudziądzanie, ale wszyscy mieszkańcy północno-wschodniej części województwa.