Murem za Mateuszem, niezwykłe zaangażowanie licealistów z toruńskiego VI LO
Licealistów nie trzeba było do niczego namawiać wręcz przeciwnie, to oni podpowiedzieli mamie Mateusza, do jakiej fundacji najlepiej zgłosić się po pomoc w zbiórce środków na rehabilitację. Co więcej, żeby zebrać środki na leczenie kolegi i protezę stopy zorganizowali szkolny festyn, na którym sprzedawali ciasta.
Zobacz także:
Opiekuje się 50 kotami i prosi o pomoc
16-latkowi może pomóc każdy z nas
Klasa mundurowa, do jakiej od września chodzi Mateusz to liczne musztry, wspólne klasowe, obozy wojskowe, a także defilady. Trzy godziny zajęć w tygodniu, w tym sporo ćwiczeń fizycznych. - Nie chcemy żeby oglądał nas z ławki i tylko notował co dzieje się na zajęciach - mówi Natalia Łukowska, koleżanka Mateusza. Koledzy i koleżanki postanowili, że zrobią wszystko, żeby Mateusz mógł włożyć mundur i znów ćwiczyć razem z nimi.