MZK Toruń wprowadza bilety czasowe. Szykuje się rewolucja

Rewolucja związana z wprowadzeniem nowcyh biletów komunikacji miejskiej w Toruniu może dziś napsuć krwi pasażerom. Tym bardziej, że zbiegła się ona w czasie z początkiem roku szkolnego. Co należy wiedzieć, by jazda z MZK nie stała się drogą przez mękę?

Podstawowa informacja dotyczy zastąpienia biletów jednorazowych biletami czasowymi. Od dziś płacąc 2,8 zł mamy prawo jechać dowolną linią przez 30 minut w jednej strefie (o strefach piszemy dalej). Jeśli zakładamy, że podróż będzie trwała dłużej, możemy kupić bilety czasowe na 60 lub 80 minut - kolejno za 4 i 5 zł. Uprawniają one do przesiadek na inne linie MZK, w obu strefach.

Zobacz także:Toruń. Nowe bilety MZK i inne zmiany w komunikacji [WIZUALIZACJE]

Takie strefy są dwie. Pierwsza obejmuje obszar Torunia, a druga podmiejskie gminy obsługiwane przez MZK. To kolejna nowość. Od dziś autobusy MZK będą będą jeździły także do Rozgart i gminy Obrowo.

To wynik porozumienia zawartego przez Gminę Miasta Toruń i Gminę Zławieś Wielka. Zakłada ono wydłużenie trasy autobusów linii nr 36. Część kursów zamiast do Portu Drzewnego pojedzie dalej, do Przysieka i Rozgart.

Podobnie będzie w gminie Obrowo. Autobusy MZK dojadą do Grabowca, Silna i Osieka oraz Obrowa, Dobrzejewic, Zawałów i Brzozówki oraz Szembekowa.

Jak wyglądają nowe bilety? Wprowadzone zmiany w szacie graficznej są niewielkie. Na nowych biletach - z lewej strony - pojawił się pionowo umieszczony napis z informacją o czasie przejazdu. Przy okazji warto wspomnieć, że stare bilety papierowe zachowują ważność po 1 września. Nowe są już jednak w sprzedaży, także w pojazdach MZK. Ważność zachowują także bilety okresowe, które kupiliśmy jeszcze przed zmianami, niezależnie od wyznaczonej na nich daty ważności.

Jeśli pogubimy się w zmianach możemy liczyć na ulgowe traktowanie ze strony kontrolerów.

- W początkowej fazie funkcjonowania biletów czasowych kontrolerzy będą upominać pasażerów w przypadku kilkuminutowego (do 5 minut) przekroczenia czasu podróży - mówi Anna Kulbicka-Tondel, rzecznik prezydenta Torunia. - Jednak pasażerowie świadomie wydłużający czas podróży czy bez biletu nie mogą liczyć na taryfę ulgową.

Co jeśli przekroczymy czas przejazdu na swoim bilecie z winy przewoźnika i dostaniemy mandat? Wtedy sprawę możemy wyjaśniać z firmą kontrolerską. Urzędnicy zaznaczają, że jazda na czas „wiąże się z ryzykiem pasażera”.