Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MZK wraca po latach

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Dzięki porozumieniu Toruń ma zyskać ponad 2,5 miliona złotych. 1,62 miliona zapłaci gmina Lubicz, kolejny milion powinien pochodzić ze sprzedaży biletów. Umowa została podpisana na rok.

Dzięki porozumieniu Toruń ma zyskać ponad 2,5 miliona złotych. 1,62 miliona zapłaci gmina Lubicz, kolejny milion powinien pochodzić ze sprzedaży biletów. Umowa została podpisana na rok.

<!** Image 3 align=none alt="Image 202210" sub="W 2008 roku komunikacyjne ścieżki Torunia i Lubicza rozeszły się w nerwowej atmosferze. Teraz gospodarze obu gmin ściskają sobie prawice [Fot.: Jacek Smarz]">

- Wróciliśmy do siebie, mam nadzieję, że na wiele lat - powiedział prezydent Michał Zaleski podczas spotkania w toruńskim magistracie, podczas którego zostało podpisane porozumienie zapalające od 1 stycznia 2013 roku zielone światło przed autobusami toruńskiego MZK zmierzającymi w stronę gminy Lubicz. - Liczymy na to, że nasze linie autobusowe będą poszerzały się nadal, obejmując również inne gminy .

W ten sposób po czterech latach zakończył się transportowy rozbrat miasta i gminy. Podpisane porozumienie bardzo się różni od warunków postawionych przez stronę toruńską w 2008 roku. Nie ma w nim m.in. śladu nowych autobusów, jakie wtedy miał Lubicz zakupić, niższe są również opłaty. Wynegocjowane warunki zakładają, że w 2013 roku gmina zapłaci za transport 1,62 miliona złotych. Na nieco ponad milion złotych miasto szacuje wpływy ze sprzedaży biletów. Ich ceny podajemy w ramce obok.

<!** reklama>

Miejski Zakład Komunikacji, o czym szeroko pisaliśmy mi.n. we wtorkowym wydaniu „Nowości”, do obsługi połączeń u sąsiadów przygotował trzy nowe linie. Dwie połączą miasto z Grębocinem i Gronowem, a jedna z Lubiczem i Krobią. Do tego dochodzą jeszcze autobusy linii nr 23, które na szlak do Kopanina wróciły już rok temu.

- Jest nam bardzo miło, te cztery lata pozwoliły nam przemyśleć wiele aspektów współpracy - mówi wójt gminy Lubicz Marek Olszewski.

Mimo tych wyrazów sympatii i zaufania, porozumienie zostało podpisane tylko na rok. Krótko, jednak prezydent Zaleski zapowiedział, że prezes MZK Janusz Szymański za dalszy rozwój dobrej współpracy ręczy głową.

To kolejna roczna umowa, jaką w tej sprawie podpisuje gmina Lubicz. Wcześniej, równie krótkoterminowe porozumienia zawierała z idącym obecnie w odstawkę Mobilisem.

- Mobilis był tylko tymczasowy - przyznaje wójt Marek Olszewski. - Jesteśmy wdzięczni za to, że swego czasu wybawił nas z opresji, jednak po analizie sytuacji doszliśmy do wniosku, że bardziej korzystne dla nas będzie ponowne podpisanie umowy z MZK.

Zdetronizowany przewoźnik ma jednak w Lubiczu wielu zwolenników, co widać chociażby w pojawiających się na naszym forum komentarzach. Dotyczą one głównie proponowanego przez MZK rozkładu jazdy. Władze gminy obiecały, że w oparciu o sugestie pasażerów będą starały się go modyfikować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska