- Zamierzamy przypomnieć o istnieniu obozu jenieckiego. Przeprowadzimy konsultacje społeczne na temat m.in. miejsca i sposobu wyeksponowania tej informacji - zapowiedział prezydent Torunia Michał Zaleski, podczas zorganizowanej w połowie lutego konferencji poświęconej ekshumacjom prowadzonym na Glinkach. Konsultacje te miały zostać przeprowadzone w połowie roku.
Sprawa obozu wróciła podczas ostatniej sesji Rady Miasta. Przygotowując w ubiegłym tygodniu tekst na ten temat zwróciliśmy się zatem do magistratu z pytaniem o szczegóły zapowiadanych konsultacji. Wygląda na to, że zostały one już przeprowadzone, w dość wąskim gronie.
Zobacz także: Impreza historyczna na Zamku Dybów [ZDJĘCIA]
- Jesteśmy już po rozmowach z ks. Ryszardem Dominem, proboszczem parafii pw. bł. księdza Stefana Frelichowskiego, na temat umieszczenia tablic upamiętniających ofiary obozu na Glinkach w kościele przy ul. Szubińskiej - mówi rzeczniczka prezydenta Anna Kulbicka-Tondel. - Jako że w kaplicy, w której one staną, trwają prace nad wystrojem wewnętrznym, konsultujemy jeszcze rozmiar i wygląd tablic z projektantem kościoła. Treść, jaka zostanie na nich umieszczona, jest opracowywana przy współudziale naukowców z UMK: prof. Jana Szilinga, prof. Sylwii Grochowiny i dr. Michała Targowskiego. Po konsultacjach z naukowcami ustalono, że ufundowane będą dwie odrębne tablice. Zdaniem wspierających nas autorytetów naukowych, z uwagi na odmienną skalę represji wobec więźniów, należy rozgraniczyć ofiary obu istniejących na lewobrzeżu obozów.
W kaplicy kościoła na Glinkach ma się zatem pojawić osobna tablica poświęcona więźniom obozu niemieckiego i sowieckiego, osobnej doczekają się również internowani cywile - Niemcy i Polacy. W inskrypcji na drugiej tablicy nie będzie jednak wyszczególnionej żadnej narodowości. Obie tablice mają zostać odsłonięte jesienią.
To niewątpliwie właściwy krok na dobry początek. Przypominamy jednak, że przez obóz, jaki na lewym brzegu Wisły zorganizowali Niemcy w 1939 roku, przejęty przez Rosjan w roku 1945, przeszło ok. sto tysięcy osób. Ich potomkowie przyjeżdżają do Torunia z najodleglejszych zakątków świata. Tym stu tysiącom należy się pomnik i muzeum. Miejsce, w którym będą gromadzone pamiątki oraz informacje o obozie należy się również nam, torunianom. Choćby po to, aby uniknąć przykrych i bardzo kłopotliwych sytuacji, gdy na placu budowy osiedla mieszkaniowego pojawiają się masowe groby.
Jak dotąd dokumentowaniem przeszłości obozu zajmują się głównie społecznicy. Bogate zbiory, uzupełniane m.in. przez potomków więźniów, posiada Muzeum Historyczno-Wojskowe działające w podziemiach toruńskiego I LO. Obozowe pamiątki można również zobaczyć w Skansenie Fortyfikacji Pancernej Twierdzy Toruń przy ul. Poznańskiej. Skansen znajduje się na terenie obozu, wciąż jeszcze można w nim zobaczyć betonowe podstawy baraków, które jednak niebawem znikną pod planowaną w tym miejscu drogą. Dobrymi źródłami informacji o obozie są także izby tradycji w Zespole Szkół nr 15 na Podgórzu i należącym do wojska Forcie XIII.
Polecamy: Obrączkowanie sokołów na kominie elektrociepłowni EDF w Toruniu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?