Rozmowa z ANETĄ MACIEJCZAK z Lubicza Dolnego, od lat cierpiącą na rwę kulszową, która wczoraj w Specjalistycznym Szpitalu Miejskim w Toruniu z powodzeniem przeszła operację kręgosłupa.
Była Pani świadoma podczas operacji. Jakie wrażenia z sali?
Bardzo bałam się przed operacją, ale w trakcie byłam zaskakująco spokojna. Chyba lekarstwa podziałały. Nie wszystko widziałam, bo od lekarzy oddzielał mnie parawan. Operację mogłam obserwować na monitorach. Dziwne uczucie. Jestem trochę oszołomiona sytuacją, ale czuję się bardzo dobrze.
<!** reklama>
Rozmawiała Pani z chirurgami w trakcie operacji. O co pytali?
W decydującym momencie, gdy wycinano mi przepuklinę uciskającą nerw, czułam lekkie uszczypnięcie. Lekarz pytał, czy boli. Doktor pod koniec operacji podniósł mi nogę do góry, nie czułam bólu. Nie wiem, czy zadziałały lekarstwa. Mam nadzieję, że tak już będzie zawsze, bo do tej pory nie było to możliwe.
Ból minął?
Czuję się bardzo dobrze, jeśli będzie tak dalej, będę bardzo szczęśliwa. Od sześciu lat walczę z bólem. Na początku ataki były rzadkie. Sztywniała noga, bolało w krzyżu. Myślałam, że może mnie przewiało. Przez lata ataki przykuwały mnie do łóżka, nie mogłam podnieść nogi, miałam potworne bóle w krzyżu. Zanim trafiłam do neurologa, zdiagnozowano u mnie żylaki. Od sierpnia zeszłego roku ataki są praktycznie cały czas. Brałam tabletki przeciwbólowe albo zastrzyki i szłam do pracy. Gdy nic nie pomagało, musiałam ratować się urlopem.
Kiedy do domu?
Czeka mnie jeszcze rehabilitacja, ale do pracy podobno wrócę w ciągu miesiąca. Już bez bólu i tabletek przeciwbólowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
