Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na tropie lewych L-4

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Inspektorzy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nie unikają jednak pomyłek. Taka historia spotkała naszego Czytelnika, którego „skontrolowano” pod adresem sąsiadki.

<!** Image 3 align=none alt="Image 218446" sub="Oddział ZUS przy ul. Mickiewicza w Toruniu [Fot.: Sławomir Kowalski]">

Inspektorzy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nie unikają jednak pomyłek. Taka historia spotkała naszego Czytelnika, którego „skontrolowano” pod adresem sąsiadki.

Pan Waldemar (imię zmienione) rozchorował się poważnie wiosną. Specjalny filtr ZUS, o którym piszemy dalej, najprawdopodobniej wychwycił kilka jego zwolnień chorobowych i wytypował do kontroli prawidłowości korzystania z L-4.

- Dostałem pismo z ZUS-u z informacją, że takowa odbyła się u mnie 10 lipca o godz. 11.30 i że mnie nie zastano w domu. Wezwano mnie do wyjaśnienia, gdzie byłem, i poinformowano, że „prawo do świadczenia pieniężnego zostanie ustalone (...) po zakończeniu postępowania wyjaśniającego”. Tyle że kontrolerzy napisali, że nie było mnie w mieszkaniu nr 11, a ja mieszkam pod nr 12 - relacjonuje pan Waldemar.

<!** reklama>

Chory szybko pisemnie wyjaśnił, że mieszka gdzie indziej, a o danej porze załatwiał sprawy u pracodawcy (ten mu to poświadczył). - Wyjaśnienia te uznano za zasadne i 13 sierpnia przelano pieniądze na konto. Błędny adres podał nam pracodawca, a samo świadczenie nie może być komuś zabierane tylko dlatego, że nie było go w domu. Nawet leżący chory ma prawo wyjść do lekarza czy apteki - uspokaja Bożena Wankiewicz, rzecznik ZUS w Toruniu.

Toruński ZUS kontroluje jednak ostro. Tylko w I półroczu br. wstrzymał zasiłki na łączną kwotę 234.091 zł. Najczęściej jednak kwestionuje wcale nie to, że chory na L-4 pracuje albo remontuje dom (27 przypadków na 1952 kontrole), tylko samą zasadność wydania zwolnienia przez lekarza. Takich nieprawidłowych orzeczeń wykrył aż 708 na 3352 kontrole. I tu spowodował oszczędności aż na 205 tys. zł.

Które zwolnienia ZUS bierze pod lupę? Rzecznik Jacek Dziekan wyjaśniał w rozmowie z PAP, że kiedy otrzymujemy L-4, wpływa ono do ZUS. Tam rejestrowane jest w programie informatycznym, który przy użyciu specjalnego filtra typuje te do kontroli. Filtr wychwytuje np. przypadki często powtarzających się, krótkoterminowych zwolnień czy też „ponadprzeciętną aktywność” lekarzy, którzy bardzo często zwolnienia wystawiają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska