Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na ulicy Wojska Polskiego pojawiły się szczury. Teraz "czekają" na nie specjalne karmniki

Piotr Bednarczyk
Piotr Bednarczyk
Los karmników deratyzacyjnych mieszkańcy bloku przy ulicy Wojska Polskiego mogą śledzić na bieżąco. Ciekawe, jak długo będą musiały stać pod klatkami ich domów?
Los karmników deratyzacyjnych mieszkańcy bloku przy ulicy Wojska Polskiego mogą śledzić na bieżąco. Ciekawe, jak długo będą musiały stać pod klatkami ich domów? Piotr Bednarczyk
Czy mieszkańców ulicy Wojska Polskiego czeka problem ze szczurami? W ostatnich dniach coraz częściej można je zauważyć przy klatkach schodowych i w śmietnikach. Na szczęście reakcja MSM była błyskawiczna.

SPRAWDŹ: Które gry planszowe z Książnicy Kopernikańskiej cieszą się największym zainteresowaniem?

od 16 lat

Szczury w Toruniu

- Mieszkam tu kilkanaście lat, ale czegoś takiego jeszcze nie było - mówi jeden z mieszkańców. - Owszem, w okolicach mostków przy Strudze Toruńskiej zawsze było ich pełno, można było je zauważyć nawet za dnia. Ale pod klatkami i w śmietnikach? Jak dotąd były tylko jeże. Teraz one śpią, to pojawiły się szczury.

Polecamy

- Wyszłam rano po bułki i mocno zdziwiłam się, jak dosłownie pod nogami przebiegły mi dwa szczury - twierdzi z kolei nasza Czytelniczka. - Wybiegły ze śmietnika i wbiegły pod krzaki przy klatce nr 21. Tam mają doskonałe warunki do schowania się. Musiało być ich więcej, bo na śniegu było sporo odciśniętych łapek. Byłam zgłosić to w Młodzieżowej Spółdzielni Mieszkaniowej i obiecali, że w ciągu tygodnia zrobią deratyzację. Mam nadzieję, że to pomoże. Na razie zapowiedziałam mężowi, że do piwnicy na pewno nie zejdę. Boję się, że z czasem pojawią się i tam. Rozmawiałam ze starszymi sąsiadami, podobno jakieś 30 lat temu zdarzało się spotkać szczura w piwnicy, ale bardzo długo z tym problemów nie było.

Administracja na szczurzy problem

W administracji osiedla Chrobrego, Dekerta i Antczaka potwierdzają, że w środę otrzymali zgłoszenie o pojawieniu się szczurów w okolicach klatek schodowych.

- Zleciliśmy potrzebę dodatkowej deratyzacji firmie DDD Siałkowski, która zajmuje się odszczurzaniem w naszej spółdzielni - informuje Wojciech Politowski z Młodzieżowej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Polecamy

- W środę otrzymaliśmy zlecenie od spółdzielni, by zająć się problemem przy budynku na Wojska Polskiego 13 - 21 - potwierdza z kolei Mateusz Siałkowski. - Dziś (rozmawialiśmy w czwartek - przyp. red.) lub najpóźniej piątek przystąpimy do deratyzacji.

W okolicach wodnych, czyli w tym przypadku Strugi Toruńskiej, szczury mają doskonałe warunki do bytowania. Jak dotąd jednak gryzonie widywane były przeważnie przy mostkach na rzece. Ich pojawienie się w śmietnikach i przy klatkach schodowych to nowość. O ile odszczurzanie w samych budynkach nie jest wielkim problemem i kończy się przeważnie na regularnym rozstawianiu trutek, to już na zewnątrz nie jest to takie łatwe.

- Rzeczywiście, poza budynkami walka ze szczurami jest dużo trudniejsza - słyszymy od Mateusza Siałkowskiego. - Jest sporo obostrzeń. Nie możemy na zewnątrz stosować ogólnodostępnych trutek, bo istniałoby zagrożenie, że zatrują się nimi inne zwierzęta, na przykład psy, koty czy ptaki. Byłoby to również niebezpieczne dla dzieci. Zrobimy rozeznanie na miejscu i podejmiemy decyzję, jaką metodę zastosować. W takich przypadkach najczęściej stosujemy karmniki deratyzacyjne. Są one tak zabezpieczone, że poza szczurami inne zwierzęta nie mogą się do nich dostać. Później na bieżąco je monitorujemy i dokładamy trutkę. Jeśli przestanie jej ubywać będzie to oznaczało, że szczurów już w tym rejonie nie ma. A ile może potrwać uporanie się z nimi? To zależy od populacji. Bywa, że trwa to pięć dni, ale też i dwa tygodnie.

Sprawdziliśmy. W piątek przy klatkach nr 21 i 19 na szczury czekały wspomniane karmniki deratyzacyjne. Rzeczywiście, wyglądały na bezpieczne dla innych zwierząt. Mieszkańcy teraz będą mogli śledzić, czy karmniki wciąż są na miejscu. Jeśli znikną będzie to świadczyło, że problemu ze szczurami pod samymi domami już nie ma.

Jednocześnie przedstawiciel firmy deratyzacyjnej tonuje nadzieje mieszkańców, że jak zrobi się cieplej i wrócą jeże, to znikną szczury.

- Nie ma reguły - twierdzi. - Zdarzają się przypadki, w których jeże żyją w tym samym środowisku co szczury. Kiedyś słyszałem opinię, że jeśli są myszy, to nie ma szczurów. To sią wszystko mity.

Mity, czy nie mity, miejmy nadzieje, że karmniki się sprawdzą i nie trzeba będzie czekać na pobudkę jeży.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska