Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najstarszy toruński hotel czeka na nowego właściciela

Szymon Spandowski
Obecni właściciele hotelu związani są z nim od kilku pokoleń. Deklarują, że sprzedadzą go tylko i wyłącznie w dobre ręce
Obecni właściciele hotelu związani są z nim od kilku pokoleń. Deklarują, że sprzedadzą go tylko i wyłącznie w dobre ręce Szymon Spandowski
Nocowali tu monarchowie i najwięksi artyści. 140 lat temu „Trzy Korony” były najbardziej polskim miejscem w Pruskim Toruniu. Hotel z niezwykłą przeszłością został wystawiony na sprzedaż.

[break]
Cztery lata temu została zlikwidowana apteka „Pod Orłem”. Przy Rynku Staromiejskim działała przez ponad sześć stuleci, od 1389 roku. Była najstarszą apteką w Toruniu i podobno również na świecie.
W przeoranej wojnami Polsce miejsc z równie bogatymi, pielęgnowanymi również współcześnie tradycjami, mamy bardzo niewiele. Tymczasem niepewny jest los kolejnego z nich. Na sprzedaż został wystawiony najstarszy toruński hotel, sięgający korzeniami - jak wynika z umieszczonego nad wejściem napisu - 1480 roku.
Imponujący wiek mimo wszystko jest chyba jednak w tym przypadku rzeczą drugorzędną, chociaż różni hotelowi goście mieli swego czasu wielki wpływ na to, co działo się na świecie. Jesienią 1709 roku spotkali się tu na przykład car Piotr I Wielki z królem Polski Augustem II Mocnym. Trzecia królewska korona, jaka pojawiła się w tym miejscu zdobiła głowę Marii Kazimiery, wdowy po Janie III Sobieskim.
Wiekowemu hotelowi należą się szczególne względy również ze względu na wyjątkową rolę, jaką odgrywał w drugiej połowie XIX stulecia. Zanim toruńskie Towarzystwo Naukowe nie doczekało się siedziby przy ulicy Wysokiej, „Trzy Korony” były najbardziej polskim miejscem w pruskim wtedy Toruniu. Tutaj właśnie, w grudniu 1875 roku zostało powołane do życia wspomniane wcześniej TNT. „Gazeta Toruńska”, przeważnie dość oszczędna w słowach, relacjonowała spotkanie założycielskie w odcinkach, publikowanych w trzech kolejnych wydaniach. W listopadzie 1876 roku TNT doczekało się swojego muzeum, a rok później w hotelu przy rynku zapadła decyzja o tym, że towarzystwo będzie wydawało swój periodyk. W czasach, kiedy dla Polaków na Pomorzu twierdzą był niemal każdy próg, a słowa stawały się orężem, coś takiego miało pierwszorzędne znaczenie. W zrozumieniu realiów tamtych czasów powinien pomóc taki obrazek. Prosimy wyobrazić sobie toruński Dworzec Główny. Mamy początek października 1877 roku, na stacji gromadzą się tłumy. Pociąg, na który czekają, jeszcze nie przyjechał, proponujemy zatem skrócić sobie czas lekturą gazety.
„Na wczorajszą niedzielę mieliśmy zapowiedziane niezwykłe odwiedziny - informowała „Gazeta Toruńska” - Matejko miał przybyć do Torunia o pół do czwartej po południu. Wiadomość o tem doszła nas w sobotę wieczorem, a że równocześnie doszła też obywateli zebranych w Chełmży, toteż bez wielkich trudów rozniosła się po całej okolicy. Niestety na to tylko, aby niezadługo być odwołaną. Mistrz nasz, który z żoną i córeczką zwiedza Prusy Zachodnie, był w ostatnich dniach w Malborgu, Gdańsku i na polach Grunwaldu. Niepodobna więc było stanąć tu wczoraj, owszem dziś dopiero zawitał pożądany gość w nasze mury, gdzie go serdecznie i z uwielbieniem powitaliśmy”.
Jak się łatwo domyślić, Matejko zbierał wrażenia do „Bitwy pod Grunwaldem”, nad którą wtedy pracował. Po przemówieniach, malarz z rodziną został ulokowany w specjalnie wystrojonych powozach, które zawiozły familię oraz członków komitetu powitalnego do hotelu „Pod Trzema Koronami”. Tu o godz. 18 wyprawiono na cześć mistrza uroczysty obiad, w którym wzięło udział 39 osób. Większość z nich ma dziś w Toruniu swoje ulice. Matejkowie nocowali w hotelu „Pod „Trzema Koronami” i następnego dnia odjechali do Krakowa. Zanim jednak na dworcu ponownie zebrały się tłumy polskich mieszkańców miasta, Matejko obejrzał jeszcze toruńskie zabytki. Największe wrażenie miał na nim zrobić kościół św. Jakuba.
Po królu polskich malarzy w Toruniu pojawiła się królowa teatralnych scen.
„Pani Modrzejewska, jadąc wczoraj wieczorem z Warszawy, nocowała w Toruniu w hotelu pod „Trzema Koronami” - poinformowała „Gazeta Toruńska” 19 lutego 1880 roku. Wielka aktorka zatrzymywała się zresztą w Toruniu kilka razy, w hotelu przy Rynku Staromiejskim gościła również jadąc na ślub swojego brata.
Ciekawe, ile jeszcze znanych nazwisk można by było znaleźć w hotelowej księdze gości. A to nie wszystko, bo na szczególną uwagę zasługują też przecież właściciele hotelu. O nich także można by było napisać książkę. Obecni związani są z tym miejscem od pokoleń, jeszcze od lat międzywojennych. Znają zatem w tym budynku każdą cegłę i deklarują, że sprzedadzą go tylko i wyłącznie w dobre ręce. Miejmy zatem nadzieję, że za kilka lat najstarszy hotel w mieście nadal będzie przyjmował gości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska