Do rozboju na Mokrem doszło w połowie lutego tego roku. Do punktu bukmacherskiego wszedł mężczyzna, który zagroził kasjerce przedmiotem przypominającym broń. Zażądał pieniędzy. Gdy dostał gotówkę, wybiegł z punktu i wsiadł do stojącego w pobliżu auta.
24-letniego kierowcę tego samochodu zatrzymano dwa dni po napadzie. Policjanci wiedzieli też kim jest drugi ze sprawców, ale nie udawało im się ustalić, gdzie może się ukrywać.
Wpadł w ostatnią niedzielę, gdy policja została wezwana na ulicę Słowackiego. Tam ktoś stojący w drzwiach kamienicy rzucał butelkami w zaparkowane auta. Policjanci zatrzymali dwóch agresywnych mężczyzn. Obaj w czasie interwencji nie stosowali się do poleceń, nie chcieli podać swoich nazwisk. Wyzywali też policjantów, a jeden z funkcjonariuszy został uderzony w twarz.
Polecamy:
Gwara policyjna - tak nazywają marki aut
Zarobki gwiazd disco-polo
Długie weekendy 2018
Skąd się wzięły nasze nazwiska
Okazało się, że jednym z rzucających butelkami jest 26-latek poszukiwany jako sprawca lutowego napadu na Mokrem. On i wcześniej zatrzymany, wspomniany 24-latek zostali tymczasowo aresztowani.
- 26-latek działał w warunkach powrotu do przestępstwa, czyli tzw. recydywy. Grozi mu więc do 15 lat więzienia - mówi Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji.
Interwencje toruńskich policjantów w nieoznakowanym radiowozie BMW
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?