Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma chętnych do poprowadzenia gastronomii na Jordankach

Tomasz Bielicki
opóźnia się budowa hali na Jordankachopóźnia się budowa hali na Jordankach
opóźnia się budowa hali na Jordankachopóźnia się budowa hali na Jordankach Sławomir Kowalski
Rozmowa z GRZEGORZEM GRABOWSKIM, prezesem Centrum Kulturalno-Kongresowego Jordanki.

Ile osób zgłosiło się do trzeciego naboru wniosków o najem lokalu gastronomicznego w sali koncertowej?
[break]
Nikt.
A w poprzednich dwóch?
Wstępnie zainteresowanych było łącznie siedem firm. Głównie z Torunia, ale też z Bydgoszczy i Gdańska. W tym jeden toruński dziennikarz, prowadzący własną firmę gastronomiczną. Prowadzili rozmowy, oglądali miejsce. Tracili zainteresowanie, gdy zdali sobie sprawę, że już na początku trzeba będzie sporo zainwestować.
Dlaczego?
Najemca, który otrzyma lokal, musi go najpierw wyposażyć w niezbędne urządzenia gastronomiczne, wykonać ladę barową oraz zakupić meble. Moim zdaniem trzeba na to wyłożyć około 150 tys. zł.
Czy to jedyny powód, dla którego musieliście już trzy razy ogłaszać nabór? Z uwagi na to, ile imprez, zgodnie z zapowiedziami, ma się tam odbywać, to przecież całkiem niezłe miejsce na biznes...
Przestrzeń jest niewielka. Ponad 200 metrów kwadratowych na parterze. Przy stolikach zmieści się od 40 do 50 osób. Brakuje jednak normalnego zaplecza gastronomicznego. Wszystko musiałoby być już przygotowane do sprzedaży. Ciasto, kawa, drinki... Nie możemy też dać żadnych gwarancji, że właściciel lokalu będzie świadczył usługi cateringowe dla firm, które będą wynajmowały u nas salę. Każdy najemca może przecież w tej sprawie zawrzeć umowę z wybraną przez siebie firmą.
Jaka jest cena za metr kwadratowy?
Do tej pory żadne prowadzone rozmowy nie weszły jeszcze na taki pułap, abyśmy rozmawiali o konkretnych stawkach.
Może za słabo rozreklamowano ten nabór?
Za każdym razem ofertę wysyłaliśmy jeszcze dodatkowo do około 30-40 gastronomów w całej Polsce. Otwarciem u nas swojej kawiarni próbowaliśmy zaciekawić takie znane marki jak Lenkiewicz i Sowa. Niestety, obie firmy zupełnie nie są tym zainteresowane. Zgłaszają się za to osoby prowadzące działalność, która naszym zdaniem nie do końca nadawałaby się do naszej sali, jak na przykład organizowanie wesel i styp. Nie tego szukamy. Lokal powinien funkcjonować na zasadzie kawiarni od rana do wieczora.
Trzykrotny nabór nie przyniósł skutku. Co teraz?
Jeśli będzie trzeba, to ogłosimy go i dziesiąty raz. Mam nadzieję, że ktoś się wreszcie znajdzie. Prowadzimy obecnie wstępne rozmowy z jednym właścicieli, który ma własną działalność piekarniczą i cukierniczą, co jest najbardziej bliskie naszym oczekiwaniom. Cały czas czekamy też na innych chętnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska