Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma napisów. Nie ma sprawcy i sprawy

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Jeżeli w sprawie Fortu XI  nic się nie zmieni, bezcenne pamiątki z czasów II wojny światowej będziemy mogli oglądać wyłącznie na zdjęciach
Jeżeli w sprawie Fortu XI nic się nie zmieni, bezcenne pamiątki z czasów II wojny światowej będziemy mogli oglądać wyłącznie na zdjęciach Sławomir Kowalski
Toruńska prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie zniszczenia inskrypcji wojennych w Forcie XI przy ulicy Poznańskiej. Śledczym nie udało się znaleźć osoby lub osób, które kilka miesięcy temu zniszczyły jedną z najcenniejszych pamiątek wojennych w Toruniu.

[break]
Taki wynik był do przewidzenia. Toruńska prokuratura umorzyła śledztwo, które prowadziła w sprawie zniszczenia napisów, jakie podczas II wojny światowej zostawili na ścianach Fortu XI przetrzymywani tam przez Niemców alianccy jeńcy wojenni.

Śledczym nie udało się wykryć sprawców. Udało się natomiast przeprowadzić oględziny fortu, co wobec postawy jego właściciela można uznać za sukces.

Sprawa dotyczyła niezwykłej biblioteki, z której znaczenia już ponad 60 lat temu zdawali sobie sprawę więzieni w Forcie przy ulicy Poznańskiej Brytyjczycy i ich sojusznicy. Jeden z nich napisał na ścianie fortu przesłanie do przyszłych pokoleń, aby troszczyły się o pozostawione wewnątrz warowni inskrypcje i rysunki.

Ich autorami byli alianccy jeńcy wojenni, którzy w zamienionych na karcery fortecznych pomieszczeniach odsiadywali zarządzone przez Niemców wyroki. Na tynku wypisywali swoje dane, numery jednostek, szlak bojowy, patriotyczne hasła i życzenia dla wrogów spod znaku swastyki.

Miejsce było przejmujące, a do tego cenne. Dla historyków pomieszczenia wojennego więzienia były kopalnią informacji. Dla weteranów i ich potomków celem pielgrzymek, pod bramą fortu pojawiają się nawet przybysze z Australii i Nowej Zelandii.

Ten skarb niestety nie został odpowiednio zabezpieczony. W czasach, gdy w forcie gospodarował Polmozbyt, napisy nie były osłonięte, ale przynajmniej nikt ich nie niszczył.

Zmieniło się to wraz ze zmianą właściciela. W sprawie pozbawionego opieki fortu bili na alarm pasjonaci fortyfikacji, nikt ich jednak nie słuchał. Wreszcie stało się to, przed czym ostrzegali.

- Sporą część napisów, między innymi te, które były najbardziej czytelne i zawierały najwięcej informacji, ktoś właśnie skuł - mówił pod koniec czerwca Adam Kowalkowski, wiceprezes toruńskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zabytkami.

Mogło się wydawać, że po czymś takim wreszcie nastąpi jakiś przełom. Nic z tego.

Właściciel fortu, który wcześniej losem zabytku się nie przejmował, nie zareagował na pisma, jakie w tej sprawie kierowali do niego pracownicy Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków oraz policja. Urzędnicy i funkcjonariusze nie mogli więc nawet wejść na teren fortu, aby ocenić zniszczenia. Prokuratorom również nie było łatwo.

- Z właścicielem fortu kontakt był utrudniony i możliwy jedynie za pośrednictwem adwokata, który przedłożył upoważnienie do reprezentowania Jana Prokopka we wszystkich kwestiach związanych z fortem oraz brał udział w czynnościach śledztwa i zapoznawał się z materiałem dowodowym - mówi Maciej Rybszleger, prokurator rejonowy z Prokuratury Toruń-Wschód.

Śledczym nie udało się wykryć sprawcy. Umorzyli postępowanie, ale jak już jednak wspomnieliśmy, udało im się zbadać miejsce zdarzenia.

- W toku postępowania przygotowawczego na polecenie prokuratora nadzorującego przeprowadzono oględziny procesowe fortu i zabezpieczono dokumentację fotograficzną, w czynnościach tych wziął udział społeczny opiekun zabytków - dodaje Maciej Rybszleger.

Dokumentacja fotograficzna może się przydać, bo jeśli w sprawie Fortu XI nic się nie zmieni, to niebawem bezcenne pamiątki z II wojny światowej będzie można oglądać tylko i wyłącznie na zdjęciach.

Wśród przetrzymywanych tam w czasie II wojny jeńców znajdowali się m.in. Brytyjczycy, Francuzi, Australijczycy, Nowozelandczycy i Polacy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska