Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Cios w twarz i zniszczone okulary w zakładzie pracy. W sądzie spór był o to, czy szkoda przekroczyła 800 zł

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Cios w twarz i zniszczone okulary - tak skończyła się kłótniami między mężczyznami w pewnym zakładzie pracy w Toruniu. Sprawą zajmował się II Wydział Karny Sądu Rejonowego w Toruniu.
Cios w twarz i zniszczone okulary - tak skończyła się kłótniami między mężczyznami w pewnym zakładzie pracy w Toruniu. Sprawą zajmował się II Wydział Karny Sądu Rejonowego w Toruniu. pixabay/Grzegorz Olkowski
W jednym z zakładów pracy w Toruniu doszło do kłótni i rękoczynów między mężczyznami. Skutek? Pan Piotr dostał w twarz i stracił okulary korekcyjne. W sądzie spor toczył się o to, czy szkoda przekroczyła 800 zł.

800 zł - to obecnie ważna granica w przypadku zniszczenia cudzej rzeczy. Wyrządzenie szkody niższej niż 800 zł oznacza popełnienie wykroczenia, a wyższej - już przestępstwa. Grozi za nie nawet kara więzienia.

Co się wydarzyło w zakładzie pracy w Toruniu? Kłótnia, cios w twarz i zniszczone okulary

Do kłótni dwóch mężczyzn doszło w tym zakładzie pracy w Toruniu we wrześniu ubiegłego roku. Był środek dnia pracy, między godziną 12.00 a 13.00.

Pan Piotr, pracujący tutaj jako kierowca, właśnie wracał ze zlecenia serwisowego do zakładu. Dowiedział się, że ma się pospieszyć, bo inny pracownik pilnie potrzebuje samochodu. Gdy dotarł do firmy, werbalny atak przypuścił na niego pan Roman. Doszło do kłótni.

Jak ustalono przed Sądem Rejonowym w Toruniu, pan Piotr święty w całej tej sytuacji nie był. Czuł się niesłusznie atakowany, ale odciął się ostro, między innymi słowami "zamknij się!' i wulgaryzmami. Wtedy pan Roman chwycił go za bark i wymierzył cios pięścią w twarz.

Skutek? Zniszczone okulary korekcyjne, które pan Piotr nosić musi. Od urodzenia ma wadę wzroku. Pracując na stanowisku kierowcy takich okularów po prostu używać musi. Z tego też powodu nie bawił się w naprawę uszkodzonych okularów, tylko szybko kupił nowe. Zapłacił 853 zł.

Pracownicy się nie pogodzili i sprawa trafiła do sądu w Toruniu. Było gorąco!

Emocje między mężczyznami z czasem może i opadły, ale zadra została. Sporu nie udało się załagodzić. Sprawa trafiła do II Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Toruniu.

Pan Roman stanął przed sądem oskarżony o zniszczenie cudzej rzeczy. To przestępstwo (art. 288) zagrożone jest karą od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. W przypadku mniejszej wagi natomiast - karą grzywny, prac społecznych lub więzienia do roku. Sytuacja torunianina zatem wcale wesoła nie była.

Oskarżony pracownik bronił się w sądzie przy pomocy prawnika. Ten podnosił m.in., że cała sprawa powinna trafić do z powrotem do prokuratury. Dlaczego? Bo na finał śledztwa nie zapoznano podejrzanego z wnioskami końcowymi. Ten argument sedzia Marcin Czarciński jednak oddalił - takie zapoznanie nie jest absolutną koniecznością.

Najgorętszy spór dotyczył jednak innej kwestii. -Kluczowe w niniejszej sprawie było ustalenie czy szkoda po stronie pokrzywdzonego wyniosła ponad 800 zł. Przyjęcie niższej wartości skutkowałoby odpowiedzialnością sprawcy jedynie za wykroczenie. Na powyższe wskazywał obrońca oskarżonego, argumentując, że uszkodzone okulary korekcyjne były używane kilka lat i nie przedstawiały wartości wyższej niż 800 zł - zaznaczył sędzia Marcin Czarciński.

Sąd przypomniał jednak, że wysokość szkoda w tym i podobnych przypadkach to nie sama wartość uszkodzonej rzeczy. Pan Piotr musiał przecież poczynić wydatki, by móc znów nosić odpowiednie dla siebie okulary. Co ważne, nie były to wydatki "z górnej półki".

-W niniejszej sprawie naprawa uszkodzonych okularów korekcyjnych nie była możliwa, gdyż uniemożliwiały to zaistniałe pęknięcia i wykrzywienia. Przedstawione przez pokrzywdzonego dokumenty wskazują, że poniesione przez niego koszty nie były nadmierne i starał się on dokonać zakupu nowych okularów w takim samym standardzie jakim wcześniej posiadał. Dodatkowo zwrócić należy uwagę, że wybrał salon optyczny w którym przy zakupie okularów przewidziane jest darmowe badanie wzroku. Nie można jednocześnie zapominać, że z uwagi na posiadaną wadę wzroku, a także stanowisko na jakim był zatrudniony (kierowca – pracownik produkcji) zakup nowych okularów był czynnością, której musiał dokonać możliwe szybko - podsumował sędzia Marcin Czarciński.

Polecamy

Wyrok: winny! Za karę sprawca dostał solidnie po kieszeni

Ostatecznie Sąd Rejonowy w Toruniu uznał pana Romana za winnego przestępstwa, jakim jest uszkodzenie cudzej rzeczy. Uznał jednak, że był to występek mniejszej wagi - z niską szkodliwością społeczną czynu. Wziął też pod uwagę i to, że pan Piotr wulgaryzmami sprowokował sprawcę rękoczynów do działania. Wreszcie i fakt, że pan Roman dotąd nigdy nie był karany.

Kara? 2.000 zł grzywny oraz obowiązek zapłacenia poszkodowanemu 862 zł tytułem naprawienia szkody w całości. Poza tym winny obarczony został kosztami sądowymi. Choć, jak podał, nie pracuje i nie zarabia, sędzia nie znalazł podstaw do tego, by zwalniać go z tego wydatku (270 zł) i obciążać nim Skarb Państwa.

Wyrok w tej sprawie, wraz z uzasadnieniem, 27 marca br. opublikowany został w Portalu Orzeczeń Sądowych i oznaczony jako nieprawomocny.

PS Imiona pracowników zostały w tekście zmienione.

Poznaj ciekawe grupy lokalne na Facebooku:

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska