Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niedopałki przed szpitalami

Mariola Lorenczewska
Mariola Lorenczewska
Na chodnikach, przy przystankach, w szpitalach leżą niedopałki. W lokalach gastronomicznych palić nie można, ale na zewnątrz walają się pety. Jak temu zaradzić?

Na chodnikach, przy przystankach, w szpitalach leżą niedopałki. W lokalach gastronomicznych palić nie można, ale na zewnątrz walają się pety. Jak temu zaradzić?

<!** Image 3 align=none alt="Image 181758" sub="Zgodnie z Uchwałą Rady Miasta, nie można palić na przystankach MZK i w odległości dwóch metrów od wiaty przystanków /Fot.: Grzegorz Olkowski">- Byłem odwiedzić siostrę w szpitalu na Bielanach. Na zewnątrz budynku umieszczono tablice o zakazie palenia. Co z tego, skoro papierosy palili pod samą tablicą - mówi pan Krzysztof. - W koszach na śmieci pełno jest zresztą niedopałków.

Tablica to za mało

Tak jest przed wszystkimi toruńskimi szpitalami. Przed knajpami, gdzie nie można palić, aż biało od petów. Chyba jedyne miejsca, w których przestrzega się zakazu palenia, to dworce PKS i PKP. Pilnują tego ochroniarze.

<!** reklama>Minął rok od wejścia w życie znowelizowanej, rygorystycznej Ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych.

- Niektóre zapisy Ustawy trzeba doprecyzować. Przykładem są właśnie zakłady opieki zdrowotnej. Wcześniej było jasne, że zarządzający placówką odpowiada za przestrzeganie przepisów dotyczących zakazu palenia. Teraz wystarczy, że jest oznakowanie, ale życie pokazuje, że to zdecydowanie za mało - mówi Joanna Biowska, rzecznik Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Toruniu. - Zakaz palenia poza szpitalami dotyczy też terenu szkół i uczelni. Problem w tym, że do końca nie jest zdefiniowane, co to jest teren. Gdy chodzi o zakłady pracy, mowa jest o pomieszczeniach. Pracodawca może, ale nie musi, zapewnić pracownikom palarnię.

Państwowy Inspektor Sanitarny zobowiązał ośrodki w terenie do intensywniejszego działania. Chodzi m.in. o wzmocniony nadzór, szkolenia dla policjantów i strażników miejskich.

Strażnicy interweniują

Zakłada to ogólnopolski projekt Odświeżamy Nasze Miasta Tobacco Free Cities, finansowany przez Międzynarodową Unię ds Walki z Gruźlicą i Chorobami Płuc.

Jedną z idei tego projektu jest ochrona ludzi przed biernym paleniem.

- Szpitale mają swoją ochronę. Firmy ochroniarskie nie mogą jednak nakładać mandatów - przyznaje Jarosław Paralusz, rzecznik toruńskiej Straży Miejskiej. - Ochroniarze mogą jedynie zwrócić uwagę. Za sterty niedopałków przed lokalami gastronomicznymi karzemy jak za każdy nieporządek. Od początku roku strażnicy miejscy interweniowali 230 razy (112 mandatów, 113 pouczeń i 5 wniosków do sądu) w związku z paleniem tytoniu w miejscach niedozwolonych, zgodnie z ustawą antynikotynową i uchwałą Rady Miasta Torunia z 2007 roku.

- Na Podgórzu trafiła się osoba, która paliła pod wiatą, odmówiła przyjęcia mandatu i dostała grzywnę 500 zł - dodaje rzecznik Straży Miejskiej.


Warto wiedzieć

Niepalący też palą

Na bierne palenie najbardziej narażeni jesteśmy na przystankach komunikacji miejskiej (średnio 31 proc.), w barach i pubach (20 proc.), dyskotekach i klubach muzycznych (15 proc.), zakładach pracy (14 proc.), kawiarniach (12 proc.), restauracjach (10 proc.)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska