Nieoczekiwana wizyta może słono kosztować

Policjanci ostrzegają przed oszustami grasującymi w Brodnicy i okolicach. Sprawcy bez skrupułów podszywają sie pod instytucje albo członków rodziny.

- W coraz bardziej bezczelny sposób oszuści wchodzą do mieszkań nieświadomych zagrożenia starszych osób, kradnąc czasem całe ich oszczędności - przestrzega mł. asp. Agnieszka Łukaszewska z policji w Brodnicy. - W mieszkaniu przy ulicy Wybickiego dwie kobiety weszły do mieszkania pod pretekstem zgłoszenia o wycieku wody i wykorzystując chwilową nieuwagę okradły małżeństwo z oszczędności i biżuterii.

<!** reklama>Jak informują policjanci, oszuści najczęściej działają w parach.
- Proszą na przykład o sprawdzenie przewodów wentylacyjnych. Wówczas jeden z oszustów odwraca uwagę mieszkańców od drugiego, który w tym czasie szuka cennych przedmiotów w mieszkaniu - mówi Agnieszka Łukaszewska. - Wykorzystują wiele sposobów, aby wzbogacić się kosztem innych. Niektórzy podają się za członków rodziny, pracowników instytucji publicznych lub organizacji pozarządowych. Wchodząc do mieszkania, czekają tylko na chwilę nieuwagi, by nas okraść.

Jednak nawet jeśli domownicy domyślają się, że nieproszeni goście są oszustami, trzeba zachować ostrożność.

- Nie należy reagować panicznie. Zdemaskowani sprawcy często bowiem stosują przemoc fizyczną, żeby tylko uciec z mieszkania. W takiej sytuacji trzeba możliwie dokładnie zapamiętać ich twarze i ubiór. Można pod pozorem pożyczenia pieniędzy pójść do sąsiada i tam dyskretnie zawiadomić policję lub zaraz po wyjściu oszustów z mieszkania zadzwonić do dyżurnego w komendzie - radzą policjanci. - Przypomnijmy, że wszystkie wizyty, na przykład w sprawie awarii, powinny być poprzedzone odpowiednim komunikatem albo informacją ze spółdzielni czy wspólnoty mieszkaniowej.