Przypomnijmy. Pomysł autorstwa Bernarda Kwiatkowskiego, byłego wojewody toruńskiego i szefa dawnego Wydziału Inwestycji Strategicznych Urzędu Miasta Torunia zakłada wydłużenie Trasy Wschodniej o 2,5 km, od ronda na ul. Łódzkiej, przez os. Piaski, do drogi S10 - przed bramkami autostrady. Część trasy miałaby biec w wykopie lub tunelu. Takie zabiegi nie przekonały jednak mieszkańców os. Piaski.
Wystosowali oni list do prezydenta Zaleskiego, w którym poprosili m.in. o jednoznaczne określenie planów miasta w kwestii budowy połączenia z autostradą. Prezydent odpowiedział po części na te wątpliwości na naszych łamach.
- Kiedyś sprawdzaliśmy, czy taka trasa mogłaby funkcjonować. Gdy jednak zobaczyłem, że moi poprzednicy w tym rejonie, czyli na Piaskach sprzedawali działki, pozwalali budować domy, to od razu zrezygnowaliśmy z poprowadzenia tam drogi. Póki ja odpowiadam za administrację, nie będzie pomysłu przebijania się przez Piaski - zadeklarował prezydent Zaleski w wywiadzie dla „Nowości”.
Oznacza to, że władze miasta liczą na powstanie podwęzła przy węźle w Czerniewicach i poprowadzenie od niego łącznika przez las do drogi krajowej nr 91 - do ul. Łódzkiej. To zapewniłoby Toruniowi utracone połączenie z A1.
Przeszkodą może okazać się jednak nie tylko wola GDDKiA czy władz centralnych. Dodatkowych problemów może dostarczyć sama ul. Łódzka, którą miasto chce rozbudować na odcinku między ul. Andersa a Lipnowską. Przeciągają się procedury administracyjne dla tej inwestycji. Powodem są przede wszystkim protesty przeciwko tej rozbudowie.(ao)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?