Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obuwie na jesień i zimę

Grzegorz Młokosiewicz
Jeśli ktoś jeszcze ma nadzieję na długie, ciepłe babie lato i chciałby kupić letnie buciki, może o tym zapomnieć.

Jeśli ktoś jeszcze ma nadzieję na długie, ciepłe babie lato i chciałby kupić letnie buciki, może o tym zapomnieć.

<!** Image 2 alt="Image 157451" sub="Pani Agnieszka Borowska układa buty na półkach jednego z toruńskich sklepów Fot. Grzegorz Olkowski">- Do pierwszego tygodnia września mieliśmy wyprzedaż obuwia letniego. Dziś już nic nie zostało. Mamy na półkach wyłącznie buty z kolekcji jesienno-zimowej - informuje Małgorzata Goślińska, prowadząca sklep‚ „Gośka”, który mieści się w centrum Bydgoszczy.

Przed laty na półkach sklepowych buty były, jakie były. Dziś wybór jest wielki, choć na przykład mężczyźni noszący najbardziej popularne rozmiary mają kłopot.

- Szlag mnie trafia. Mam tzw. wysokie podbicie i rozmiar 41. Jak już znajdę coś odpowiedniego w moim rozmiarze, to jest zbyt ciasne w podbiciu. Do tego z reguły są to zgrabne buciki na wąskie stopy, a ja mam tęgość G. I tak szukaj wiatru w polu. Dziś bardzo niewielu producentów oznacza tęgość buta - mówi Andrzej, czterdziestolatek z Rubinkowa.

Niestety, z nietypowymi albo najbardziej typowymi zwykle są problemy. Do tego do sklepów trafia zwykle tzw. rozmiarówka. W efekcie ładne buciki można sobie pooglądać na półkach, gdyż chodliwe rozmiary rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. Obok ryłków, ecco, butów S, lesty i eksbutów pojawiła się marka działająca kojąco na znerwicowanych poszukiwaczy. Jest to rieker. W Bydgoszczy można je dostać na Batorego, w Focusie, ale także w „Gośce”.

<!** reklama>- To buty wyłącznie dla dorosłych. Ich pełna nazwa to rieker antistress, czyli wkładając je mamy czuć się komfortowo i tak jest. Mają elastyczne spody i bardzo miękkie cholewki. Zimowe, jeśli w ogóle mają, to naturalne ociepliny. Riekery, które teraz zamawiam, mają tzw. system teksowy. Nie przepuszczają wody, można w nich chodzić po topniejącym śniegu i nie przemakają, jak to się dzieje z normalną skórą. Klienci, którzy kupili pierwsze modele tak zabezpieczone przed rokiem, potwierdzają, że są doskonałe - mówi pani Małgorzata Goślińska.

Poszukującym wyjątkowo tęgich modeli nasza rozmówczyni poleca wyroby holenderskiej firmy Helioform. - To obuwie nieco innego rodzaju. Na zmęczone, wyjątkowo szerokie, chore stopy. O ile zwykle klient szuka E, to oni robią G, podwójne G i nawet H z bardzo miękkich skór. Czasami z koziej i przeważnie dla kobiet - dodaje szefowa „Gośki”.

Okres jesieni i zimy to pora trudnego egzaminu dla butów. Jakie nosić?

- Polki są piękne i chcą być zawsze eleganckie. Byłem w Szwajcarii i wysokich obcasów na ulicy prawie tam nie widziałem. Było głównie wygodne obuwie sportowe.

W Polsce, zwłaszcza kiedy nastają jesienne i zimowe pluchy, szpileczek na cieniutkiej podeszwie nie polecam. To jest but typowo wizytowy - mówi Lech Zieliński, prowadzący zakład szewski przy ulicy Reja w Toruniu.

Jego zdaniem, na miejskie chodniki najlepsze są wygodne buty ze skóry na niewysokim obcasie. Na zimne dni poleca buty wyściełane naturalnymi materiałami.

Mogłoby się wydawać, że szewc już traci pole do popisu, bo ze świecą można dziś szukać buty do zelowania. Kiedy ceniony w Bydgoszczy majster Edward Kulesza zamknął warsztat, w jego lokalu pojawił się lumpeks. Jednak jego toruński młodszy kolega po fachu na brak zajęcia się nie skarży.

- Mam wielu różnych klientów. Przyjeżdżają do mnie z Wiednia i z Holandii. Staram się świadczyć usługi wysokiej jakości. Sporo czasu poświęcam na porady dla klientów. Dużo jest bowiem butów z błędami, które dla laika są niezauważalne, a trzeba je korygować. Zwracam też uwagę na estetykę. Po naprawie but jest czyszczony i pastowany. Powiem, że większość sprzedawanych dziś past wręcz niszczy obuwie. Jest natomiast bardzo tania ara za 2,5 złotego. Zawiera lanolinę, bardzo dobrze konserwuje skórę i izoluje od wilgoci - mówi toruński szewc.

Fachowiec nie poleca syntetycznych nabłyszczających preparatów w spraju albo rozprowadzanych gąbką i dających błyskawiczny efekt, które się nawarstwiają i tworzą szkodliwą dla buta skorupę. Do naturalnej pasty trzeba nieco cierpliwości.

- Po naniesieniu pasty na skórę szczoteczką z miękkim włosiem, trzeba odczekać 10 minut i polerować. Pastując licowe dermy czy porofleksy trzeba je od razu polerować. Klienci, którzy odbierają u mnie buty, dziwią się, że mają one taką delikatną fakturkę. To dzięki lanolinie - dodaje mistrz szewskiego fachu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska