Od trzech lat firmy sprawdzające pasażerów są wybierane w przetargach organizowanych przez magistrat

Przez lata kontrolerzy pracowali w strukturze MZK. Potem przewoźnik do sprawdzania biletów w swoich autobusach i tramwajach zaczął wynajmować prywatne firmy, które wybierał w przetargach.

Sytuacja zmieniła się od 1 stycznia 2012 roku. Wtedy MZK stał się spółką miejską i zaczął działać jako operator miejskiej komunikacji w Toruniu, czyli zapewnia autobusy i tramwaje, ich serwis, kierowców i motorniczych. Z kolei organizatorem transportu został Urząd Miasta, a dokładniej - jego Wydział Gospodarki Komunalnej. To ta jednostka układa trasy i rozkłady jazdy autobusów i tramwajów. WGK jako operator transportu przejął też kwestię zakupu i dystrybucji biletów. Do niego należy też organizacja systemu ich kontroli.

Co do biletów, to ostatnio WGK szukał w przetargu dostawcy 13 200 000 biletów jednorazowych. Mają trafić do magistratu w 132 000 bloczków. Zamówienie obejmuje też 600 000 karnetów, 480 000 znaczków na bilety-legitymacje miesięczne (o 16 nominałach) i 45 tys. tych legitymacji. Ten towar ma być sukcesywnie dostarczany przez zwycięzcę przetargu od 16 lutego tego roku do 31 grudnia 2016 roku.

Kontrolą biletów w autobusach i tramwajach i nakładaniem kar za ich brak od 2012 roku do końca ubiegłego roku na zlecenie WGK zajmowały się w różnych okresach trzy firmy. 1 stycznia 2015 roku do gry weszła firma Serinus z siedzibą w Radomiu. Wygrała przetarg ogłoszony przez Urząd Miasta. To pierwsza firma spoza Torunia zajmująca się kontrolą biletów w toruńskich autobusach i tramwajach.

Umowa miasta z Serinusem przewiduje, że firma zatrudnia co najmniej 20 kontrolerów, którzy pracują w zespołach dwuosobowych. Musi osiągnąć minimum 45 procent skuteczności w ściąganiu kar za jazdę bez biletu, pod rygorem rozwiązania umowy bez zachowania okresu wypowiedzenia.