Odpowiedzą za jazdę po pijanemu

Do pierwszego zdarzenia doszło w minioną sobotę (05.11) w Grudziądzu. Policjanci dostali informację o kolizji dwóch pojazdów na ul. Łyskowskiego. Jak wstępnie ustalili, kierujący nissanem uderzył w tył samochodu volvo, gdy ten zatrzymał się na sygnalizacji świetlnej.

Za kierownicą pierwszego pojazdu siedziała 47-letnia kobieta a jej 45-letni konkubent twierdził, że jest pasażerem. Jak się potem okazało było zupełnie odwrotnie. Mężczyzna prowadził samochód w chwili kolizji a później przesiadł się na miejsce pasażera.

Po zbadaniu alkomatem wyszło na jaw, że zarówno kobieta jak i mężczyzna są pijani. Oboje odpowiedzą teraz za swoje zachowanie. Grozi im do 2 lat więzienia.

Zobacz także: Śmiertelny wypadek na ul. Polnej. Policja szuka świadków zdarzenia

Podobna sytuacja miała miejsce także w sobotę w miejscowości Czystochleb. Policjanci zakończyli niebezpieczną jazdę koparko-ładowarki. Około godz. 21. otrzymali informację o uszkodzeniu ogrodzenia jednego z domów. Jak się okazało kierujący pojazdem nie potrafił porozumieć się z mundurowymi. Miał we krwi ponad 2,6 promila alkoholu. Teraz 40-latek odpowie za swoje zachowanie przed sądem.

Do ostatniego zatrzymania doszło dzisiaj (07.11) w Gąsawie (pow. żniński). Policjanci w ramach akcji "trzeźwy kierujący" zatrzymali do kontroli autobus wiozący dzieci do jednej ze szkół. Podróżowało nim ponad dwadzieścioro uczniów. Po sprawdzeniu kierowcy alkomatem okazało się, że 45-latek ma ponad 0,5 promila alkoholu we krwi.

Po tym zdarzeniu funkcjonariusze odebrali mu prawo jazdy i o sprawie poinformowali właściciela firmy transportowej, który wysłał na miejsce innego kierowcę.

Mężczyźnie, oprócz konsekwencji zawodowych, grozi teraz do dwóch lat więzienia, utrata prawa jazdy, wysoka grzywna oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

Polecamy obejrzeć: