MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Olimpia Grudziądz przegrała 1:2 w Zabrzu z Górnikiem. Świetna passa biało-zielonych przerwana

Karol Piernicki
Karol Piernicki
Obrońca Lukas Klemenz (z lewej) zdobył w Zabrzu jedynego gola dla Olimpii Grudziądz w przegranym 1:2 meczu
Obrońca Lukas Klemenz (z lewej) zdobył w Zabrzu jedynego gola dla Olimpii Grudziądz w przegranym 1:2 meczu Krzysztof Kapica
Olimpia Grudziądz przegrała 1:2 (0:2) w Zabrzu z Górnikiem w spotkaniu 25. kolejki I ligi. Dla gości była to dopiero druga porażka wiosną. Po trzech wygranych z rzędu tym razem punktów nie udało się zdobyć.

Na taki wynik duży wpływ miał sam początek spotkania. Jeszcze zanim mecz rozpoczął się na dobre, Górnik prowadził 2:0.

Rywale grudziądzan dwa razy lewą stroną

W 2. minucie gospodarze przeprowadzili akcję lewą stroną boiska.

Rafał Kurzawa płasko zagrał w pole karne. Tam piłkę przyjął Łukasz Wolsztyński, który jako jedyny do tej pory zdobywał dla zabrzan wiosną bramki w meczach u siebie. Napastnik miejscowych strzałem w długi róg pokonał Jakuba Wrąbla, wykorzystując niezbyt pewną interwencję w obronie Lukasa Klemenza, który się przewrócił. Chwilę później ponownie Górnik zaatakował lewą stroną.

Czytaj także: Wybrano miss województwa kujawsko-pomorskiego

Kurzawa tym razem dośrodkował górą wprost na głowę Igora Angulo, który podwyższył na 2:0.

Kontuzja bramkarza Olimpii

Jakby tego było mało, w 7. minucie goście stracili bramkarza Jakuba Wrąbla, który przy jednej z interwencji doznał kontuzji i musiał zostać zastąpiony przez Patryka Królczyka.

Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie, a piłkarze Olimpii prezentowali się słabo. Jednak po zmianie stron ruszyli do odrabiania strat. Zaledwie dwie minuty po wznowieniu gry Olimpia miała rzut rożny. Jakub Łukowski posłał wysoką piłkę na długi słupek. Tam Marcin Woźniak zgrał do środka, a Klemenz odkupił swoje winy z drugiej minuty i wpakował piłkę do siatki.

Biało-zieloni złapali kontakt ze swoim rywalem. Dosłownie chwilę później powinni wyrównać. Po nieporozumieniu w szeregach zabrzan do piłki doszedł Daniel Feruga, ale minimalnie przestrzelił w tej sytuacji.

Bramkarze na posterunku

Potem swoje minuty mieli bramkarze obu ekip.

Patryk Królczyk świetnie interweniował po uderzeniu Kurzawy i rykoszecie, natomiast Tomasz Lasocha kapitalnie obronił strzał bezpośrednio z rzutu wolnego Adama Banasiaka. Goście przegrali 1:2, ponosząc drugą porażkę wiosną.

- Dwie bramki ustawiły pierwszą połowę - stwierdził na pomeczowej konferencji prasowej Jacek Paszulewicz, trener Olimpii. - Po tych dwóch straconych bramkach nie mogliśmy złapać rytmu, stąd pierwsza połowa odbyła się praktycznie bez mojego zespołu. Na drugą połowę wyszliśmy z wiarą w zwycięstwo i mieliśmy ku temu swoje szanse.

Górnik - Olimpia 2:1 (2:0).

1:0 - Ł. Wolsztyński (2), 2:0 - I. Angulo (4), 2:1 - L. Klemenz (47).

OLIMPIA: Wrąbel (7. Królczyk) - Ciechanowski (35. Smoliński), Kasperkiewicz, Klemenz, Woźniak (żk) - Michalik, Banasiak, Kurowski (79. Warchoł), Fergua (żk), Łukowski - Angielski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska