Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Orientalnie na talerzu

Zbigniew Juchniewicz
Znalezienie lokalu z dobrym, ale zarazem nietypowym jedzeniem, na szczęście nie sprawia specjalnych trudności. Jak na turystyczne miasto przystało, restauratorzy już dawno postawili na oryginalność, także kulinarną.

Znalezienie lokalu z dobrym, ale zarazem nietypowym jedzeniem, na szczęście nie sprawia specjalnych trudności. Jak na turystyczne miasto przystało, restauratorzy już dawno postawili na oryginalność, także kulinarną.

<!** Image 3 align=none alt="Image 186041" sub="W restauracji przy ulicy Franciszkańskiej 8 możemy delektować się wszystkimi odmianami sushi /Fot. Jacek Smarz">Daleko nie trzeba wcale szukać. Już na starówce, przy ul. Franciszkańskiej, znajdziemy orientalny bar sushi, gdzie w specyficznej atmosferze możemy delektować się wszystkimi odmianami sushi. Kto nie przepada za spożywaniem surowej ryby, może się zdecydować na przykład na sushi z owocami i warzywami. Także takimi, które pochodzą z Kraju Kwitnącej Wiśni. Samych zestawów sushi jest w ofercie aż 15 - w cenach od 31 do 225 złotych. <!** reklama>

Nie tylko na talerzu

Ale na firmową czy domową imprezę można zamówić naked body sushi. To ekscytująca propozycja restauracji japońskich Sushi Dom, przeznaczona dla najbardziej wymagających koneserów zmysłowych wrażeń. Unikalne przeżycie, smak erotyki, który stymuluje zmysły i uruchamia wyobraźnię. Sushi jest podawane na... ciele nagiej modelki. To z pewnością szokuje i prowokuje.

Starówka obfituje w podobne, kulinarne atrakcje i to niekiedy pod zupełnie niepozornymi adresami. W naleśnikarniach „Manekin” możemy zamówić naleśniki z kurczakiem, warzywami, grzybami mun i ananasem, albo z krewetkami, cukinią, porem w sosie porowym. To wszystko jest dostępne za kilkanaście złotych aż w czterech naleśnikarniach, rozmieszczonych na starówce oraz w sąsiedztwie miasteczka UMK na Bielanach przy ulicy Gagarina.

Inną, nie mniej smaczną kulinarną specjalnością grodu Kopernika stały się pierogi. Na przykład piecuchy, czyli pierogi zapiekane z piernikami w sosie korzennym za niespełna 18 złotych za porcję. Trzy złote mniej zapłacimy za dwa wielkie placki ziemniaczane w sosie myśliwskim.

Golonka z... piernikami

A skoro jesteśmy w Toruniu, to piernik musi się znaleźć na pierwszym planie. Od 27 stycznia do zapustnego wtorku, 5 lutego, szef kuchni restauracji „Mercure Helios” przygotowywał zakąski na zimno z golonki, zupę golonkową, a wśród dań głównych: golonkę po toruńsku - w sosie piernikowym, po bawarsku - w piwie i warzywach, będzie także gicz cielęca.

W sezonie letnim w barze „Beczka Zacisze” w Kamionkach w menu potraw z ryb znajdziemy rekina i okonia nilowego - obok kilkunastu innych gatunków znanych z polskich rzek i jezior.

Dziczyzna na topie

Natomiast w orientalnych barach, prowadzonych przez obcokrajowców, możemy trafić na prawdziwą zupę z płetwy rekina, ale może się okazać, że tylko kucharz będzie wiedział, z czego rzeczywiście została przygotowana ta zupa.

Zresztą, o takie egzotyczne potrawy może być coraz trudniej, bo kilka dni temu amerykański gigant sprzedaży internetowej Amazon.com ugiął się pod naciskiem organizacji ekologicznych i wycofał ze swojej japońskiej witryny wszystkie produkty, pochodzące z zabitych wielorybów, delfinów i żółwi. Ze strony usunięto aż 147 produktów.

Jednak dziczyzna nadal pozostaje na topie. I to nie tylko wśród myśliwych - wiele tego typu mięs można kupić w sklepach. Przetwory z królików czy zajęcze tusze znajdziemy w delikatesach Piotr i Paweł. Także w tych delikatesach trafimy na skarby, które kryły morza i oceany całego świata - coraz popularniejsze owoce morza, jak małże, ośmiorniczki czy kalmary.

Zaś na internetowych forach nie brakuje anonsów w stylu: „Prywatny rolnik hoduje owce kameruńskie, pyszne mięsko nie posiada przykrego zapachu tradycyjnej baraniny, delikates na światową skalę! Sprzedaje wysyłkowo ubitą mrożoną baraninę, całe tuszki w cenie 20 zł/kg”, albo „zajmuję się hodowlą danieli. Prowadzę także sprzedaż tusz (25 zł/kg) oraz wyrobów z dziczyzny”. I gdzie te czasy, gdy zajęcza tusza wisiała za oknem, żeby mięso odpowiednio skruszało...


Warto wiedzieć

Na stek z krokodyla do sąsiadów

Cała gamę potraw z sarny, dzika, ale też cielęciny znajdziemy, np. w „Chacie Myśliwskiej” w podbydgoskim Osielsku.

W restauracji „Sowa” przy ulicy Mostowej w Bydgoszczy można zamówić gęsinę pieczoną na sposób staropolski.

Prawdziwy T-bone stek oferuje „Dakota” w Żołędowie.

Nowy właściciel restauracji „Secesja” w parku Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy zapowiada prawdziwą kulinarną rewolucję, czyli dania z... krokodyla, zebry i strusia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska