Doczekali się odpowiedzi prezydenta Michała Zaleskiego (jego podpis i pieczątka widnieją na piśmie z 10 listopada), którą czytałam dziesięciokrotnie.
Czytaj: Oświetlenie na placu zabaw
I nadal nie dowierzam... „Plac, jaka sama nazwa wskazuje, dedykowany jest najmłodszym dzieciom, które po zapadnięciu zmroku nie przebywają w parku” - pisze prezydent. Oświetlenia odmawia, przy końcu pisma jednak informując rodziców, że mogą starać się o nie... przez budżet partycypacyjny na 2018 rok.
Niby drobna sprawa, ale jednak kuriozalna. Wczoraj zachód słońca mieliśmy o godzinie 15.44. Za tydzień będziemy go mieli o godzinie 15.33. Za dwa tygodnie - o 15.30. I tak do końca grudnia. Sorry, taki mamy klimat.
Oświetlenie placu zabaw to nie kaprys rodziców. Obecnie to standard, który nie powinien budzić wątpliwości. Dodatkowo światło odstrasza dewastatorów. Nie wierzę, że problemu na Bydgoskim Przedmieściu nie da się rozwiązać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?