Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszustka wodzi za nos prokuraturę w Toruniu? Po publikacjach "Nowości" jej zdrowie sprawdzi biegły

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Oszustka wodzi za nos prokuraturę w Toruniu? Po publikacjach "Nowości" jej zdrowie sprawdzi biegły
Oszustka wodzi za nos prokuraturę w Toruniu? Po publikacjach "Nowości" jej zdrowie sprawdzi biegły archiwum
Elżbieta S. z Torunia od 20 lat oszukuje ludzi "na mieszkanie od miasta". Siedziała już za to w więzieniu. Za ostatnie dokonania nie można jej przedstawić zarzutów, bo podobno ciężko choruje. Czy faktycznie, sprawdzi biegły lekarz sądowy.

16 września, po publikacjach "Nowości" o wieloletniej oszustce mieszkaniowej, Prokuratura Rejonowa Toruń Centrum Zachód powołała biegłego z dziedziny medycyny sądowej. Do końca miesiąca ma przygotować opinię, która odpowie na kluczowe pytanie: czy Elżbieta S. może uczestniczyć w czynnościach procesowych? W grudniu 2019 roku prokuratura uznała, że nie może i śledztwo w sprawie oszukania 29 osób na 1,7 mln zł zawiesiła. Tymczasem ludzie widywali kobietę na regularnych spacerach z pieskiem...

-Jeśli biegły wskaże, że obecny stan zdrowia Elżbiety S. pozwala jej na uczestnictwo we wspomnianych czynnościach, to śledztwo zostanie podjęte na nowo - zapewnia prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu.

Policjanci po nią przyszli i odeszli

Elżbieta S. to oszustka recydwistka. Pierwszy raz opisywaliśmy, jak nabiera torunian na "mieszkania od miasta" w roku 1998. Kolejny raz trafiła na nasze lamy w roku 2012. Wówczas została zatrzymana przez policję i odstawiona do zakładu karnego - miała do odbycia wyrok, przed którym uciekała. Przy tej okazji również usłyszała kolejne zarzuty oszustwa. Obecnie czeka na nią cała lista zarzutów.

Według ustaleń prokuratury, Elżbieta S. w ostatnich latach obiecała przynajmniej 29 torunianom załatwienie mieszkania, domu lub działki od miasta, posługiwała się sfałszowanymi dokumentami, powoływała się na znajomości w Zakładzie Gospodarki Mieszkaniowej i Urzędzie Miastae. A konto pobrała od ludzi blisko 1,7 mln zł. Rekordzista miał jej przekazać aż 258 tysięcy zł. Liczył, że dzięki temu wejdzie w posiadania nowego mieszkania na osiedlu Jar, placu w tejże okolicy, domków budowanych w Krobi oraz zabytkowej willi przy ul. Wola Zamkowa.

Dlaczego zarzutów Elżbiecie S. dotąd nie przedstawiono? Jak przekazuje prokurator Andrzej Kukawski, miało do tego dojść już w ubiegłym roku. Ponieważ 55-latka nie stawiała się do prokuratury, wysłano po nią policjantów. 30 grudnia 2019 roku zapukali do drzwi jej mieszkania przy ul. Piastowskiej. Kobieta otworzyła, ale poruszając się o kulach.

Polecamy: Policja rozbiła szajkę oszustów okradających seniorów metodą "na wnuczka" [WIDEO]

- Elżbieta S. miała wówczas zostać przez policjantów zatrzymana i doprowadzona do prokuratury. Przedstawiła jednak dokumentację medyczną, z której wynikało, że w dniach 11-18 grudnia przebywała w szpitalu, gdzie przeszła zabieg ortopedyczny. Okazała też zaświadczenie mówiące o jej niezdolności do pracy do końca grudnia 2020 roku. W dalszej kolejności dostarczyła do prokuratury zaświadczenia od lekarza pulmonologa, które mówiły o jej trwających od kilku lat przewlekłych schorzeniach - wylicza rzecznik toruńskiej prokuratury.

Lekarskie zaświadczenia sprawiły, że Prokuratura Rejonowa Toruń Centrum Zachód uznała kobietę za niezdolna do uczestniczenia w czynnościach procesowych i z tego powodu śledztwo zawiesiła.

Biegły sprawdzi, jaki jest stan zdrowia dziś

We wrześniu z "Nowościami" skontaktowały się osoby, które zostały przez Elżbietę S. oszukane. Twierdząc między innymi, że "teraz pani Ela wodzi za nos prokuraturę". Dlaczego? Bo ma się całkiem dobrze, widywana jest na spacerach z pieskiem, wychodzi załatwiać sprawy do miasta.

Sprawę opisaliśmy w "Nowościach" w trzech publikacjach. Najobszerniej - w reportażu w piątkowym Magazynie, 11 września. Kilka dni później, 14 września, historię przedstawili reporterzy telewizyjnego programu "Alarm!" (TVP 1). Natomiast 16 września prokuratura powołała biegłego z dziedziny medycyny sądowej, który ma ocenić, czy obecny stan zdrowia Elżbiety S. umożliwia jej już udział w postępowaniu.

Trwa głosowanie...

Czy koronawirus nadal stanowi zagrożenie?

Dodajmy, że broniąca kobiety adwokat Weronika Król-Dybowska przyznała w rozmowie z "Nowościami", iż jej klientka generalnie przyznaje się do zarzucanego procederu. Zdecydowanie jednak kwestionuje wysokość kwot pieniędzy, które miała pobrać od ludzi lub które jest im obecnie winna. Podobno część pieniędzy już im zwróciła. Do naciągania torunian Elżbieta S. przyznała się również w telewizyjnym programie "Alarm!".

Do sprawy będziemy wracali.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jaki olej do smażenia?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska