Oszustwa z opóźnionym wykryciem. Przestępcy naciągali banki w całej Polsce

Mechanizm wyłudzeń polegał na tym, że w polskich bankach zakładano konta na tak zwane słupy, czyli osoby, które za taką przysługę otrzymywały kilkadziesiąt złotych i traciły kontrolę nad tym, co dalej się dzieje z ich rachunkami.

Oszuści na konta wpłacali niewielkie kwoty pieniędzy, zyskując przez to możliwość korzystania z nich za pomocą pobranej do rachunku karty. Karty były wywożone tymczasem do Wielkiej Brytanii. Tam posługując się kartami przeprowadzali bezgotówkowe transakcje.

System bez weryfikacji

Kupowali na przykład paliwo, ponieważ nie wszystkie stacje i banki w Polsce były połączone systemami pozwalającymi na natychmiastową weryfikację stanu kont.
Zdarzało się, że transakcja taka była księgowana w Polsce dopiero po dwóch dobach i dopiero wtedy okazywało się, że konto jest puste. Natomiast na rachunki stacji benzynowych czy sklepów w Wielkiej Brytanii gotówka już dawno wpłynęła.

- Dotychczas ustalono, że podejrzani o te oszustwa wykorzystali w ten sposób ponad 25 kont bankowych, założonych na 25 różnych osób w siedmiu bankach w Polsce. Kwota wyłudzeń przekroczyła 800 tysięcy złotych - mówi Wojciech Fabisiak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Włocławku, która nadzorowała śledztwo w tej sprawie. - Na obecnym etapie postępowania materiał dowodowy uzasadnia postawienie zarzutów 27 podejrzanym, w tym również organizatorom działalności.

Po zatrzymaniu i przesłuchaniu podejrzanych koniecznym będzie zwrócenie się o międzynarodową pomoc prawną.

Zatrzymany organizator

Na razie policjanci we Włocławku zatrzymali 13 osób powiązanych z wyłudzeniami. Jedną z nich jest 32-letni mężczyzna, który miał być jednym z organizatorów przestępstwa. Decyzją sądu został on tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.

Pozostali zatrzymani to kobiety i mężczyźni w wieku od 19 do 54 lat, ich udział w oszustwach polegał na odgrywaniu roli tak zwanych słupów. Wszystkim grozi do ośmiu lat więzienia.

Spodziewać się można dalszych zatrzymań, bo śledczy ustalili, że w wyłudzenia zamieszanych jest jeszcze przynajmniej kilkanaście osób, a samych przestępczych czynów może być nawet kilkaset.