Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Picie wychodzi na zdrowie

Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
Profesor ROMAN CICHON z Collegium Medicum UMK podopowiada Czytelnikom, co warto pić - także przy okazji świąt - by napoje służyły naszemu organizmowi.

Profesor ROMAN CICHON z Collegium Medicum UMK podopowiada Czytelnikom, co warto pić - także przy okazji świąt - by napoje służyły naszemu organizmowi.

<!** Image 3 align=right alt="Image 139750" sub="W hipermarketach jest ogromny wybór wszelkiej maści wód mineralnych i soków. Specjalista radzi, by przy zakupach nie kierować się reklamami i promocjami. Możemy trafić na coś, co nam nie będzie smakować Fot. Miłosz Sałaciński">Sklepowa oferta napojów wydaje się być nieograniczona. Na co powinniśmy zwrócić uwagę przy ich zakupie, by to, co pijemy było smaczne i zdrowe?

Tak naprawdę pozostajemy ograniczeni w tym wyborze, ale do własnego gustu. Nie powinniśmy się katować piciem czegoś, co nam po prostu nie smakuje, bo akurat jest reklamowane. Często podpuszcza się nas sloganami, że coś - także do picia - jest jedyne, najlepsze, najzdrowsze, a wszystko sprowadza się do tego, że ktoś ma możliwości, by się promować - mówi prof. dr hab. n. tech. Roman Cichon, kierownik Katedry i Zakładu Żywienia i Dietetyki CM UMK. - Najważniejsze jest to, żeby w ogóle przyjmować płyny w trosce o harmonijną pracę naszego organizmu. Z medycznego punktu widzenia woda jest potrzebna, by wyprowadzić z organizmu zużyte, niepotrzebne, toksyczne substancje. Każdy wie, że aby funkcjonowały nerki, woda jest niezbędna. Tak jak przy wytwarzaniu koniecznej do życia energii. Ale każdy napój ma swoje plusy i minusy.

Co Pan sam najchętniej pije? Po jaki napój Pan sięga?

Po herbatę i kawę. Najlepszą wodą jest ta zwykła, stołowa. Gdyby tak zwana kranówka nie miała zanieczyszczeń, byłaby optymalna.

A wody mineralne? Lepsze gazowane czy niegazowane?

Dwutlenek węgla, którym nasyca się wodę gazowaną, jest związkiem, który wydychamy, w naturalny sposób wyprowadzamy z organizmu. On go nam zakwasza, więc zdrowy organizm będzie się starał nadmiar wydalić. Ma też jednak funkcje schładzające, co może być walorem dla konsumenta, ale latem - nie zimą. Nie jest to zatem najlepszy napój.

Czasem jednak brakuje nam jakiegoś pierwiastka, przy świątecznym obżarstwie może szczególnie powinniśmy pamiętać o jakiejś wzbogaconej wersji tego, co pijemy?

Wody wysokomineralizowane, te, które znamy z sanatoryjnych zdrojów, powinny być zalecane tylko przez lekarzy. Niemądrze jest sobie samemu je aplikować - prosto ze sklepowej półki.

<!** reklama>Z tej półki ściągamy też chętnie soki. Są zdrowe i zdrowsze?

Te owocowe i warzywne, które przygotujemy sami, są na pewno zdrowe. Byłbym jednak ostrożny z wiarą w to, że na przykład soki bez cukru nie zawierają cukru. Może one nie są dosładzane, ale koncentrat, z którego je przyrządzono - już na pewno tak, choćby ze względów konserwujących. One nam na pewno będą smakować, więc nie należy przesadzać też z osądami. Wszystko co pijemy, jest dla ludzi, ale dla ludzi z głową. Alkohol od razu objawia nam swe skutki, inne napoje nie, ale z niczym nie należy przesadzać.

Na święta pewnie jednak będziemy wznosić toasty, a po sutym obiedzie sięgniemy po „kieliszeczek na trawienie”...

Każdy alkohol traktowany jest przez organizm jako trucizna. Czasami nawet medycy postrzegają spożywanie alkoholu w małych ilościach za lekarstwo. Kardiolodzy zauważą, że Francuzi spożywający czerwone wino do obiadu mają zdrowsze serca. Na pewno, dzięki jakości rozrzedzonej alkoholem krwi. Ale też statystyki pokażą, że to Francuzi najczęściej cierpią na marskość wątroby...

Wydaje się, że Polacy, na szczęście, nie mają problemu ze świątecznym opilstwem. Nie leży w naszej kulturze zalewanie świąt wódkami, czekamy z tym do sylwestra.

Nie wydaje mi się. Na Pasterce czasami można się przewrócić od alkoholowych oparów. Niestety.

Zatem, jeśli już się zdarzy przesadzić z alkoholem...

Najlepszy sposób na kaca? Nie pić poprzedniego dnia. Nie ma złotego środka, choć nasza „mądrość ludowa” pewnie takie pomysły podpowiada, w aptekach też reklamuje się mnóstwo specyfików. Wydaje się, że taką osłoną dla żołądka może być roztwór soli fizjologicznej. 0,9 procent roztworu zwykłej soli kuchennej.

Z pasieki

  • Dr nauk farmaceutycznych Piotr Kaczmarczyk w książce „Apiterapia” propaguje emulsję przyspieszającą usuwanie toksyn z wątroby. Należy zmieszać po łyżce miodu, soku z cytryny i oliwy z oliwek. Otrzymaną mieszaninę spożyć w ciągu jednego dnia w rozbiciu na trzy porcje. Przyjmować godzinę przed posiłkiem, po zażyciu należy położyć się na pół godziny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska